To była moja pierwszy wizyta w tym miejscu i na pewno ostatnia. Po wyjściu myślałam - Ok, może Pan miał zły dzień, trudno, miałam pecha. Jednak po komentarzach widzę, że to nie był zły dzień tylko usposobienie Pana. Pod koniec wizyty czułam, że przeszkadzam, najlepiej żebym wyszła. Przy przeglądaniu jednej ze stert książek, usłyszałam "nie zgadzam się", i weź się człowieku domyśl na co się nie zgadza... po osłupieniu w które wpadłam zaczęłam się dopytywać - ale o co chodzi, na co Pan się nie zgadza? Po czym Pan łaskawie mi wytłumaczył że książki te są zarezerwowane... czyli generalnie nie które sterty możecie oglądać, ale nie których nie wolno dotykać, ale sam się domyśl KTÓRYCH! Szanowny Panie może jakieś oznaczenie? Bo w tym chaosie, mam wrażenie że sam Pan się nie odnajduje. Także obsługa FATALNA! - Generalnie, dużo książek jest ustawionych na stertach na podłodze. I można na to przymknąć oko, wydaje się to wręcz rajem dla poszukiwaczy, ale tam nie ma swobody, jak zaczynasz przeglądać, szukać to jesteś już ZŁYM KLIENTEM. Strach wyciągnąć którąkolwiek książkę, bo może wszystko runąć (bałabym się reakcji Pan w takim wypadku, autentycznie). - Ceny, mnie zadziwiły. Są to ceny Empikowe, bardzo wysokie. I znowu mogłabym na to przymknąć oko, bo biała kruki itd, ale Zafon w tw oprawie, używany za niemal 30 zł? Przecież nową można za tyle dostać. A jakby co, bo pan tego też wam nie powie, To książki na ostatnich stronach mają cenę, ale żeby nie było za przyjemnie to nie wszystkie xd I broń Boże, zasugerować Panu że jak na antykwariat ma wysokie ceny! Serio lepiej się wybrać do bookbook. Generalnie ten człowiek nie nadaje się do pracy z innym człowiekiem, do klientów. A jeżeli tak trudno jest prowadzić Panu antykwariat to proszę się przebranżować. Wyobrażam sobie, że pewnie mało dochodowy biznes i może stąd ta frustracja, ale nie powinien się Pan dziwić, ze jest słabo z biznesem, to przez Pana, przez Pana chamskość i arogancję. To dlatego nie ma Pan klientów! Omijać to miejsce z daleka. Nie wrócę tam, chociażby Pan sprzedawał mi książki w złoceniach!

Zupełnie nie rozumiem tych negatywnych opinii. Mam wrażenie, że niektórzy dobrze się czują kupując książki jedynie w antykwariatach nieśmiganych niczym księgarnie, tylko oczywiście żeby cena była niższa . Najlepszy antykwariat w Białymstoku, jeden z najlepszych w Polsce. Kogo zrazi od progu chaos i nieład, tego ominie szansa na znalezienie naprawdę już zapomnianych pozycji w bardzo dobrej cenie. A jeżeli już o cenach mowa, to kwoty zdecydowanie niższe niż te w księgarniach. Wystarczy przemaszerować na drugą stronę rynku, żeby zobaczyć prawdziwą drożyznę. Jak raz sobie porównałam, tak już do Empiku nigdy nie wróciłam. Pan miły, pomocny, widać i słychać, że się na swoim zawodzie zna. Jeżeli akurat nie ma pozycji u siebie, zawsze zamówi. Niektóre książki to chyba dosłownie spod ziemi wyciągał, bo nie mogłam ich znaleźć nigdzie indziej. Czasami wpadnie rabacik, czasami gratis dodatkowa książka. A i da się pogadać i pożartować, więc w mojej ocenie obsługa na najwyższym poziomie.

Cały antykwariat w książkach, są wszędzie poukladne na podłodze w stosy. Gdybym czula się chociaż trochę mile widziana jako klientka to może byłoby ciekawie tam "pogrzebać", może jakieś perelki udaloby się znaleźć. Od samego wejścia byłam obserwowana przez Pana, który wydawał się, że ma zły dzien (po kemtarzach śmiem twierdzić, że to nie tylko dzień). Byłam obserwowana przez Pana z morderczym wzrokiem i miałam ochotę szybciej wyjść niż weszłam. Zapytalam się o trylogię husycka Sapkowskiego - cena zaporowa, równie dobrze można kupić nowe z księgarni. Nie polecam z całego serca.

W sobotę (29 sierpnia) zakupiłam karty pracy z biologii do klasy 1 liceum .Jakie było zdziwienie mojej córki gdy we czwartek na lekcję wzięła te karty pracy.Okazało się ,że cały drugi dział jest wypełniony długopisem,czyli kupiłam używane za cenę nowych.W życiu bym nie pomyślała ,aby sprawdzić karty pracy.Dodzwonić się nie mogę ,ale też nie zostawię tego tak po prostu.Proszę wszystko sprawdzać.

Super miły Pan, nie rozumiem tych komentarzy o niemiłej obsłudze. Zapytałam o klasyki w ładnych twardych oprawach, Pan mi wyszukał wiele pięknych pozycji, poopowiadał kilka historii, poczekał cierpliwie aż skontaktuje się z osoba dla której książki kupowałam. A klimat w środku niepowtarzalny i ten zapach książek. Serdecznie polecam, ja będę wracać :)

Miejsce niezwykle urokliwe i wyjątkowe. Cichy kąt z mnóstwem książek i winyli. Wejście i wystrój klimatyczne i piękne. Pan sprzedawca sprawia wrażenie, jakby chciał uciszyć. Widać, że jest to jego wyjątkowe miejsce i nie rozumiem takich opinii o tym mężczyźnie, na koniec bardzo serdecznie podziękował. Świetna kopalnia książek.

W życiu czasami spotykałem się z nieżyczliwą obsługą, ale zazwyczaj musiałem zniecierpliwić ją aby się o tym przekonać, w tym przypadku zaznałem jej od przekroczenia progu. Polecam to miejsce jeśli ktoś chce się poczuć jak w filmie o Adasiu Miauczyńskim, niemniej ja w przyszłości oszczędzę sobie tej wątpliwej przyjemności.

Dla mnie spoko. Dobry kontakt telefoniczny i przyjazna atmosfera w antykwariacie. Masa książek, charakterystyczny zapach już na zejściu do piwnicy a dokładnie do schronu, gdyż tam się mieści Antykwariat. Szkoda że malutko publikacji technicznych, bo jak mówi właściciel ,,bardziej jest nastawiony na pozycje humanistyczne,,.

Chcialem kupic komiksy. Facet potraktowal mnie jak intruza, ktory smie mu zawracac glowe. Nie chcialo mu sie nawet wstac i pokazac komiksow, mimo ze mial to czego szukalem. Ogolnie bardzo gburowaty sprzedawca. Ksiazkowy PRL jak nie traktowac klienta. Goraco NIE polecam

Na plus samo wnętrze i klimat, można też znaleźć dobre, trudno dostępne książki, niemniej sprzedawca to nieprzyjemna postać co kompletnie dyskredytuje to miejsce. Ceny też zawyżone, nowe egzemplarze można kupić często taniej przez internet.

Niesamowicie nieuprzejma obsługa. Najpierw nikogo nie mogłam znaleźć mimo wołania, a później Pan zwrócił się do mnie tymi słowami "gdzie się ładujesz, wyjdź stąd". Więc wyszłam :)

Bardzo duży wybór książek. Świetne miejsce dla osób, które chcą w spokoju "kopać" w książkach nawet przez godzinę. Pan sprzedawca nie przeszkadza i jest bardzo sympatyczny.

Ceny z kosmosu, sprzedawca albo ma klienta gdzieś, albo sprzedaje uszczypliwe uwagi. Często zamknięte bez żadnego powodu w godzinach, w których powinno być otwarte.

Dość duży wybór płyt i książek. Ceny stosunkowo wysokie zarówno za płyty, jak i za książki. Sprzedawca delikatnie ujmując, średnio miły. Negocjacji ceny nie ma.

Może i jest tu spory wybór książek, ale obsługa potrafi skutecznie zniechęcić do zakupów. Jest niemiło, klient traktowany jest z wyższością.

Książki leżą upchane na stertach. Zejście po wąskich schodach do piwnicy. Brak podręczników szkolnych. Zero zainteresowana klientem.

Pomimo sporego asortymentu, bardziej mnie zastanawia to czy sprzedawca jest autystą, czy może tylko chamem.

Godzina 16:20 antykwariat zamknięty bez żadnej informacji. Powinien być otwarty do 17

Nie sprzedają podręczników, ale bardzo klimatyczne miejsce, kopalnia książek.

Wyjątkowo arogancki właściciel i wyjątkowo drogie książki.

Niemiły i nieuprzejmy pan, który nie posiada manier.

Okropna obsługa, bajzel, drogo. Nie polecam

Duży wybór książek w ogromnym haosie....

Bardzo nie miły sprzedawca, nie polecam.

Polecam.chociaż byłem na poczcie. …

Bardzo fajny klimat i duży wybór

Niezwykła menda pan sprzedawca

Unfriendly service. Stay away.

Niemiła obsługa, bardzo drogo

Zamknęli 30min przed końcem

Chamska obsługa nie polecam

Bardzo niemiła obsługa.

Duzy wybór książek

Ladne miejsce

Mają krzesło

Dobre ceny

Ok

Ok