Jako wieloletni klient Fit Fabric bardzo chciałem załatwić tą sprawę "po przyjacielsku", bez zbędnych emocji i robienia jakichkolwiek problemów, a tym czasem finał najprawdopodobniej będzie miał miejsce w sądzie. W Październiku, miałem wypadek na siłowni przy ul. Kilińskiego. Na jednej z maszyn zerwało się mocowanie i zostałem uderzony w twarz ( nos i górne zęby) linką z cieżarami. Pierwszej pomocy udzielil mi trener ( przyniósł wodę utlenioną i ręczniki). Uderzenie było silne, z nosa poleciała mi krew, skóra pod nosem rozcięta. Zakreciło mi sie głowie. Nikt nie zaproponował mi lekarza czy pogotowia, więc sam wsiadłem do samochodu i pojechałem prosto do stomatologa, skąd skierowano mnie na chirurgię plastyczną i laryngologię. Na sorze udzielono mi pomocy i dostalem dalsze skieriania do poradni. Nos bardzo spuchł i przekrzywił się w prawą stronę. Z godziny na godzinę było gorzej. Następnego dnia zwróciłem się do Fit Fabric z prośbą o podanie nr polisy ubezpieczeniowej żeby pokryć koszty leczenia i ewentualnych operacji. Każdy z kim rozmawiałem nie wyraził nawet minimalnej troski czy zainterwsoania, bo "są na zastępstwie", "bo tu nie pracują", " bo nie ich sprawa". Rozmawiałem w końcu z managerm, który wiedział już o całej sprawie i uznał, że w kwestii kontroli sprzętu "ktoś nie doplilnował swoich obowiązków". Nie otrzymałem jednak nr polisy, również mój oficjalny mail w tej sprawie pozostal bez jakiejkolwiek odpowiedzi. Do dnia dzisiejszego nikt się ze mną nie skontaktował żeby zapytać jak sie czuję i czy wszystko jest w porządku. Pozostawiono mnie bez żadnej pomocy, czy nawet zwykłej ludzkiej troski. Rozmawiając z lekarzem powiedziałem, że miałem pecha, na co lekarz odparł, że miałem szczęście, bo uderzenie 2 cm wyżej i skończyło by się to tragedią. Nie sprawdzając sprzętu naraża się ludzi na utratę zdrowia lub życia. Najgorsze jest jednak to, że tam kompletnie nikogo to nie intereusje.

Cześć, byłam dziś pierwszy raz na siłowni, na Kilińskiego, kilka dni wcześniej, wykupując karnet, zostałam zapewniona, że gdy przyjdę, ktoś mi wszystko tytłumaczy, pomoże, bo nigdy wcześniej nie uprawiałam żadnego sportu, nie byłam w takim miejscu, jednym słowem, nie wiem o tym NIC. No to proszę recepcjonistkę o pomoc i wprowadzenie mnie w ten nowy dla mnie świat, ona się patrzy zdziwiona, że ale w sumie to o co mi chodzi, proszę o oprowadzenie mnie, bo nie wiem co gdzie jest, nie wiem od czego zacząć, jak uruchomić cokolwiek, kazała jakiemuś kolesiowi stojącego obok mi pokazać, tak na odwalsie, no to facet... zaprowadził mnie do szatni i poszedł. Gdy przechodziliśmy przez salę, pytałam się go o maszyny, jak je uruchomić, od czego zacząć, rezolutnie stwiedził, że wszystkie są od tego samego producenta, więc odpala się je tak samo i szedł dalej, wymieniając mi tylko nazwy jakiegoś żelastwa, nawet nie pokazując, o czym teraz mówi. W 20 sekund doszliśmy do szatni, on sobie poszedł, a ja zostałam tam zagubiona i przerażona, potem spędziłam sobie jeszcze godzinę w kabinie płacząc, przebrałam się i wróciłam do domu. Niektórych może śmieszyć to, że tak bardzo puściły mi nerwy, ale pójście na siłownię było dla mnie bardzo trudną decyzją, od zawsze tego się bałam, wiem, że naprawdę wiele dziewcząt ma dokładnie tak jak ja i takie potraktowanie ze strony obsługi może pozostawić trwały, negatywny ślad. Żałuję, że wykupiłam karnet i odradzam początkującym oraz osobom wrażliwym na bucowatość obsługi. EDIT: Fit Fabric odpisało mi na instagramie, w bardzo pozytywny i pomocny sposób, sytuacja jest wyjaśniana i okazuje się, że to, co mnie spotkało nie jest akceptowalną tam praktyką. Bardzo dobry kontakt z klientem online!

Moje pytanie jest proste: czemu w ogóle nie dbacie o swój klub? Jako FF otwieracie kluby w Zapizdowie Wielkim, a nie dbacie w ogóle o jakość usług w istniejących klubach. Idziecie w ilość, a nie jakość. W tym klubie na Kilińskiego to dzieją się cuda: - 2 kible i pisuar zapchany (jedyne w tym klubie), - deszczownica, przebieralnia nie działają, - linkę w maszynie wymieniacie 1 tydzień, - hantle są porozrzucane po calym racku - wystarczyłoby, żeby ktoś z obsługi raz dziennie 20 minut poustawiał je na swoich miejsach, - ciężary porozrzucane po całej siłowni, - szatnia męska wygląda coraz bardziej obskurnie - widać, że nikt o nią nie dba, - na 1 piętrze są tylko 4 talerze 1,25 kg i 2 po 2,5 kg. Trzeba czasem poświęcić 5 minut swojego treningu, żeby je znaleźć, - głośna popowa muzyka, nie da się jej wygłuszyć normalnie i trzeba słuchać tej muzyki bardzo wątpliwej jakości, - ławki są krzywo poustawiane, stanowiska do squatów w parterze również są krzywo ustawione względem luster No i dzisiejsza wisienka na torcie: BRAK WODY! Nie dośc, że na siłowni nie można się umyć, to jeszcze nikt mi o tym nie powiedział, a osoba ktora przyszła po 6 (wchodziłem ok. 5:35), mówi mi, że obsługa mówiła o fakcie braku wody... Żenada .... Konkurencja dzisiaj zyskała nowego klienta :)

Siłownia okej, ale damska łazienka woła o pomstę do nieba. Za każdym razem jak jestem to przynajmniej oba prysznice z czterech są nieczynne. A te, które zostają do użytku są tragiczne. Byłam już w każdej kabinie i każda ma jakiś problem. Po pierwsze grzyb. Obrzydliwe, aż odechciewa się brać ten prysznic. Po drugie: w jednej zepsuty przycisk, trzeba było wciskać go ciągle żeby leciała woda. W innej zepsuty przycisk, został tylko malutki guziczek, który po naciśnięciu trzeba "wygrzebać" siłą palcami, żeby w ogóle woda przestała lecieć. W innej zimna woda. W każdej kabinie woda się rozbryzguje, ciężko się umyć bo strumień nie jest nigdzie konkretnie skierowany i trzeba się nieźle nagimnastykować żeby się namoczyć i spłukać. To jest jakiś dramat, podejrzewam że w jakichś caritasach dla bezdomnych gdzie mogą się oni umyć jest lepsza sytuacja.

Wahałam się czy dodawać ten wpis ale ostatnia wizyta mnie do tego zmusiła. Zastanawiam się czy w tej siłowni jest jakakolwiek osoba odpowiedzialna za konserwację obiektu? Od MIESIĄCA w obu damskich łazienkach nie ma światła (wiem że planujecie remont, ale ile kosztuje jedna żarówka?), kosze w łazienkach są zepsute, to samo spłuczka. Nie działa także sauna - prysznic przy saunie jest zamknięty. Nie działa klimatyzacja w sali z trampolinami i podczas upałów można się tam udusić. Wykładzina na korytarzu jest zalana wodą. Zgłaszanie do recepcji nic nie działa, bo choć chciałam wam zwrócić uwagę po cichu, na boku, to pan zza lady sam mnie zachęcił żebym to komuś zgłosiła w internecie :D Tak więc macie ciekawą politykę... Zróbcie coś z tym bo konkurencja was zje :) Jedyny plus tej siłki to instruktorzy, którzy są kochani i kompetentni.

Duża i chyba jedna ze starszych FitFabric w mieście. Generalnie wszystko spoko, po tym jak doszedł parter ze strefą cross i hamerami jest super przestronnie. Największa zaleta to fakt, że siłownia działa 24h/dobę - także niezależnie czy wpadasz o 4:30 czy o 2 w nocy bez problemu zrobisz trening. Kolejny wielki plus za lokalizację - samo centrum. Przy wejściu na dole znajduje się miejsce (odrębny lokal) gdzie można kupić ciepły posiłek, jest to super wygodne. W recepcji jest wszystko co trzeba. Parking za free na 3h, trzeba wbić numer na tablecie przy wejściu. Mały minus za cześć nieczynnych maszyn. Trochę upiorne wrażenie robi puste miejsce po supermarkecie Alma, ale można potraktować to jako ciekawostkę turystyczną i świadectwo i brutalności kapitalizmu obecnych czasach

Spory wybór sprzętu do ćwiczeń, ale wiele urządzeń jest w kiepskim stanie. Ostatnio większość bieżni było oznaczonych jako zepsute a kilka orbitreków skrzypiało jakby zaraz miały się rozpaść. Lepiej sprawa wygląda przy stanowiskach siłowych. W sumie trudno zepsuć ławeczkę a jeszcze trudniej hantle. Najgorzej oceniam szatnię. Jest tam po prostu brudno. Do tego niezbyt wygodne i na pewno niehigieniczne ławeczki ze sztucznej skóry. Do tego trzeba mieć własną kłódkę bo szafki nie mają własnego systemu zamykania. Jak dla mnie ocena gdzieś pomiędzy dwie a trzy gwiazdy - nie całkiem "w porządku" ale też i nie "nieciekawe".

Jako osoba, która uczęszcza na tę siłownię od wielu lat, niestety muszę wyrazić swoje rozczarowanie obecnym stanem rzeczy. Regularnie napotykam na popsute maszyny, które nie są naprawiane przez długi czas, co znacznie ogranicza moje możliwości treningowe. Bałagan z ciężarami to kolejny problem - ciężko jest znaleźć potrzebny sprzęt, gdyż rzadko kiedy jest on odłożony na właściwe miejsce. Wydaje się, że brakuje tu zarówno odpowiedzialności ze strony użytkowników, jak i nadzoru ze strony personelu. Jako stały klient, oczekiwałbym wyższego standardu utrzymania sprzętu i lepszej organizacji przestrzeni treningowej.

W 2019 roku zaczęło się coś zmieniać na plus - FitFabric zainwestował w to miejsce - na dole powstała strefa Hammer i Cross, w budynku działa też nowy catering, jedynie puste miejsce po Almie nadal straszy :) - życzę FitFabric aby w końcu przejął cały budynek bo w godzinach szczytu miejsca dla wszystkich brakuje. Uczulam korzystających z FitFabric - na miejscu jest bezpłatny parking dla klientów pod warunkiem podania swojego numeru rejestracyjnego na specjalnym tablecie na ścianie obok recepcji - zaniedbanie tego może Was kosztować wezwaniem do uiszczenia opłaty dodatkowej w kwocie bodajże 100 złotych

Fajna atmosfera, świetni instruktorzy, duży klub, spory wybór zajęć, jednak niestety właściciel nie inwestuje w jego dobre utrzymanie. Niektóre sprzęty zużyte, cieknąca klimatyzacja, brak ciepłej wody albo zamka w toalecie przez dłuższy czas, niedziałający głośnik i mikrofon na sali fitness, pływające panele i dziury między nimi - niestety nie dba się o komfort i bezpieczeństwo ćwiczących... Lubię tam chodzić ze względu na lokalizację, zajęcia i prowadzących, ale przydałoby się trochę zainwestować...

Na tle innych siłowni Fitfabric, ta na Kilińskiego, wypada bardzo słabo jeżeli chodzi o udogodnienia. Co do zajęć na siłowni nie mam nic do zarzucenia, ale jeżeli chodzi o przebieralnie/prysznice to tragedia. W damskiej szatni są 4 prysznice z czego 2 są zepsute. W każdym leci lodowata woda, i żeby woda leciała cały czas trzeba trzymać kurek. W przebieralni jest strasznie zimno. Wyjątkowo byłam na Kilińskiego po długim czasie i widać dużą różnicę na minus. Na Zielonej jest bez porównania lepiej.

Kolejny klub z łódzkiej sieci siłowni. Całkiem spora, zajmuje 2 piętra, dobrze wyposażona, choć niektóre sprzęty są dość mocno zużyte. Duży plus za sauny, lokalizację w centrum miasta oraz za to, że jest czynna do późnych godzin. Minus za brak niektórych hantli, po zepsuciu zostają usuwane, ale nie są zastępowane nowymi /naprawionymi. W weekend otwarta jest dopiero od 8 rano, to dość późno dla osób pracujących w weekend i chcących zaliczyć trening przed pracą. Ogólnie warto odwiedzić, polecam.

Regularnie ćwiczę w FitFabric na Piłsudskiego, co jest relatywnie przyjemne pomimo maleńkich szatni i nieszczelnych sufitów. Jednak głośność muzyki w obszarze wolnym od ciężarów jest tak głośna, że nie słyszę wlasnych myśli, już nie wspomne o playliscie, zestawie słuchawkowym. Proszono wiele razy o ściszenie muzyki ale nadal nic się nie zmieniło, co świadczy o braku zainteresowania obsługi w stosunku do klienta.

Szczerze jestem zawiedziona stanem tego klubu. Oprócz zamkniętej przestrzeni i wrażenia otoczenia z każdej strony ćwicząc na maszynach jest tam zwyczajnie brudno. Aby wziąć prysznic trzeba ciągle trzymać przycisk co zdecydowanie nie jest wygodne. Niektóre maszyny bardzo zniszczone, mało miejsca do ćwiczeń własnych. Nawet gdy zamawia się białko dodają go mniej niż na Zgierskiej, nie polecam.

Największy problem jaki ma fitfabric 1-4 to poprostu zużycie, firma zamiast zrobić przerwę od budowania nowych siłowni i zainwestowania w stare, ma to w nosie i skupia się głównie na nowych klientach. Dlatego jak macie możliwość wybierajcie ogólnie numerki wyższe. Zaletą 2 jest na pewno 24/7, darmowy parking na 3 godz, i dużo standów do martwych i siadów.

Chodzę na fit fabric od pół roku i klimatyzację poczułam 2 razy. Idzie lato a jej nadal brak.. Idzie skisnać na zajęciach fitness a przechodząc przez siłownie aż się cofa od zapachu potu. Dodatkowo damskie szatnie są mega brudne. Zbierając wszystkie włosy z podłogi można by zrobić perukę... Jeśli do lata nic się nie zmieni, na pewno zmienię siłownie.

Dobra siłownia, ale ma swoje minusy. -Przestrzeń siłowni nie jest wykorzystywana w pełni. -Trenerzy nigdy nikomu nie podpowiadają, nawet gdy człowiek pierwszy raz i robi wszystko źle. -Po 17 dojść ciasno.(zależy) +Problemów z klimatyzacją nie zauważyłem. +Raczej miła obsługa na recepcie.(zależy) +Są duże ciężary +Nowy sprzęt +Dobra lokalizacja

Chodzę, bo mam blisko, ale nie lubię tej siłowni. Jest sprzątaczka, która ciągle sprząta, ale niestety siłownia jest zaniedbana, wszędzie kapie woda z klimatyzacji, nieładnie pachnie i jest dużo zniszczonych przyrządów i maszyn. Ogólny nieporządek, niestety, strasznie słabo w porównaniu z innymi łódzkimi siłownikami.

Mają pewne problemy z klimatyzacją (strasznie nieprzyjemny zapach na terenie prawie całej siłowni). Prysznice w stanie przeciętnym. Strefa wolnych ciężarów zdecydowanie za mała, w godzinach po południowych jest strasznie ciasno. Nie mniej nadal tam chodzę więc tragedii nie ma ale widizałem dużo lepszych siłowni

Ciężko coś powiedzieć dobrego o tym obiekcie. W prysznicach zimna woda i leci jakby chciała a nie mogla. Sauny raczej nie działają. Prysznic przy saunie oklejony zwykła szara taśma. Jedynym plusem jest duży parking przed obiektem. Co do prowadzących zajęcia zastrzeżeń nie mam. Panie z recepcji są pomocne.

Bardzo dobry klub, dostępny całodobowo, piętrowy. Na dole duża sala wolnych ciężarów i strefa cross fit, na górze worki treningowe, drabinki, dużo mat i akcesoriów do ćwiczeń, maszyny, ławki. Na miejscu dostępne 2 szatnie i sauna. Na plus również darmowy parking. Zdecydowanie obiekt godny polecenia.

Jeśli ktoś może korzystać z innej siłowni, to niech korzysta z innej. Niestety XXI wiek nie dotarł do Fitfabric - zimna (czasem lodowata) woda pod prysznicem jest fatalną wizytówką. Szefostwo nie potrafi sobie z tym problemem poradzić, co niestety dyskwalifikuje owo szefostwo, jak i sam klub. Wstyd!

Przydał by sie czynny prysznic który jestnaprawiany trzeci miesiąc.....no bo jak wychodząc z rozgrzany po saunie schłodzić sie pod prysznicem z którego leci zbyt gorąca woda.........no i przestali by puszczać tą muzykę zdymaną typu metal ac/xf itd bo większości sie to nie podoba.

Całkiem sympatyczna siłownia. Mało ludzi, dogodna lokalizacja, super godziny otwarcia. Obiekt jest fajnie zaprojektowany i wyposażony. Jest jednak nadmiernie wyeksplatowany. Powiedzieć, że jest nadgryziony zębem czasu to nic. On jest nim poszarpany. I nie zębem a kłami.

Zawsze lubiłem tam chodzić, wszystko było Ok. Duża przestronna, komfort z korzystania. Plus za ciepłą wodę pod prysznicem, ale urządzenia pamiętają bardzo stare czasy. Do tego skrajności. Klimatyzacja wyłączona. A dziś taka temperatura, że czułem się jak w lodówce...

Sprzęt ok, miejsce również, 1 gwiazdka za absolutny brak kultury obsługi, mowa o pani z recepcji. Taka niska z czarnymi włosami. Nigdzie wcześniej nie spotkałem się z podobnym zachowaniem. Wyższy poziom obsługi reprezentuje Urząd Skarbowy oraz Pan Kanar z MPK.

Najwyraźniej kierownictwo zabrakło kart i nie ma nic więcej do zaoferowania nowemu klientowi i skończyło się to od dłuższego czasu, ale nie wydaje się być zaniepokojone zdobywaniem kolejnych. jeśli chcesz mieć całodobowy dostęp, lepiej udaj się gdzie indziej.

Bardzo duzo sprzetu i wiekszosc sprawna. Sporo tez roznych zajec z trenerem. Niestety tez sporo ludzi o kazdej porze. Instukcja na urzadzeniach niestety w jezyku niemieckim (brak polskiego czy angielskiego). Trenerow na samej silowni za bardzo nie widac.

Stan łazienki i czegoś co się nazywa sauną w stanie dramatycznym. Grzyb na ścianach. Połowa pryszniców nieczynna. Sauna wyłączona i włączania na ŻĄDANIE w dodatku z łaską pani z recepcji. Rozumiem czemu przewaga mężczyzn. Brzydzę się tu przyjść ponownie.

Chyba jedyna siłownia w Łodzi otwarta przed 8 rano w weekendy. W miarę dobrze zaopatrzony parter dla crossfitowcow. OK System i Multisport działają. Można pożyczyć kłódkę z recepcji. Dodatkowa gwiazdka za to, ze „u nas nigdy nic nie ginie”. Dzięki.

Byłoby nieźle, tzn. standard, gdyby nie to, że w FitFabric na Dowborczyków notorycznie jest awaria ciepłej wody. Obecnie trwa już chyba tydzień (stan na 01.02.18). To chyba najlepiej świadczy o podejściu do klienta. A konkurencja jest niemała.

Z mojego doswiadczenia w szafni zawsze jest czysto, w tym w lazience. Silownia jest 2 pietrowa, duzo sprzetu. Wiadomo, przy sieciowkach zdarza sie ze jakas maszyna nie dziala, ale nigdy nie mialam problemu z wykonaniem przez to treningu.

Siłowania dobrze wyposażona, miła obsługa. Do minusów trzeba zaliczyć drobne awarię sprzętów, które usuwane są miesiącami. Pod prysznicami brak możliwości regulacji temperatury wody, raz wrzątek, raz zimna. Muzyka to jakaś masakra.

Dzięki całemu parterowi te miejsce zyskało na nowo w moich oczach. Maszyny Klasa, jeden minus, że prysznice tylko na piętrze. Trzeba się przebijać przez hordę ludzi prężących się do lustra sporo wilgoci pod prysznicami.…

Niestety nie polecam tej siłowni. Mimo rezygnacji od karnetu ponad sześć miesięcy temu jest totalny brak na maila i twierdzą że nie dostali rezygnacji. Zwalamy ich winę na mnie. Proponuję wybrać inną siłownię jak np. mcfit

Zaletą jest to że pracują 24h. A poza tym dużo weksploatowanego sprzętu np. brak sprawnej ławeczki rzymskiej. Małe szatnie no i brak pomicnych trenerów. Oni są ale na zajęciach grupowych i treningach indywidualnych.

Zajęcia, trenerzy jak najbardziej na plus. Warunki lokalowe odstraszające: obdrapane ściany, popsute zamki w drzwiach do szatni, toalet, nie działające prysznice. W porównaniu z innymi tego typu miejscami średnio.

Otwarta całodobowo, niestety wyposażenie niezbyt bogate. Jest strefa cardio i strefa ciężarów oraz maszyn, ale brakuje mi niestety ergometrów i trochę większej strefy crossfit. Plusem jest na pewno sauna w szatni.

Odkąd zrobili nowe miejsce do ćwiczeń siłowych na parterze - jest wypas. Szatnia/prysznice/ubikacja męska (do damskiej nie zaglądałem :)) mogłaby być sprzątana/czystsza rano. Generalnie na dzisiaj 4,5 na 5

Swietne miejsce z super atmosfera. Sprzet czysty, zadbany. Na kazdym kroku pomocni ludzie. Jestem mega zadowolony. Godzina 16.00 w tygodniu i jest gdzie zaparkowac a w srodku tez nie ma tlumow. Polecam

siłownia dobrze wyposażona, dobra lokalizacja, miła obsługa. jednak nie wiem czy laik będzie czuł się tam dobrze ze względu na innych klientów- mam wrażenie, że niektórzy przychodzą tam na rewię mody

-1 za skrócone godziny pracy. Kiedyś to była siłownia całodobowa. Także fakt, że od MIESIĘCY nie działają schody ruchome na pierwsze piętro wypada na minus. Na plus duży parking darmowy dla klientów.

Jest dużo sprzętu i miejsca. Maszyny są zużyte już, ale dalej działają dobrze. Są okresy gdzie jest praktycznie pusto. Jest możliwość darmowego parkingu, ale nie wiem jak dokładnie to działa.

Wyposażenie siłowni jest na najwyższym poziomie - każdy znajdzie dla siebie coś dla siebie. Treningi polecam dla kogoś, kto lubi uczucie upodlenia po treningu i wychodzenia na czworaka …

Ciągła awaria wody plus płatny parking na siłowni w nocy ewidentnie coś nie tak. Trzeba dodać kase ponad 40 -50 zł za parking miesiecznie do karnetu gratuluję uwaga wystawiają mandaty

Bardzo spoko silownia. 24h, dwa poziomy, strefa hammer strengh, cardio, crossfit, worki do boksowania. Fajnie tu zrobic trening. Akceptuja multisport. Jest spory parking przed klubem.

Fajnie są ustawione bieżnie w stronę okna. Można biegać i obserwować miasto. Szybciej płynie czas na cardio. Dobry sprzęt. Fajna atmosfera. Na plus również długie godzinny otwarcia!

Super atmosfera, dobry sprzęt, wszystko super poza niemożnością kontrolowania temperatury wody w prysznicu. Czasem trafi się ciepła, ale częściej letnia lub zimna. Poza tym polecam.

Super miejsce, zespół pomocny, cały sprzęt jest dostępny w dużej ilości Tylko jak tu jest niemożliwie zimno xD trzeba ćwiczyć w bluzie No i mało kto odkłada ciężary na miejsce

Nieprawidlowe godziny otwarcia, na stronie jest od 5, 5.30 i siłownia nadal zamknięta. Ogólnie miejsce wymagające gruntownego odświeżenia, plus za późne godziny zamknięcia

W porządku, jest atmosfera, miła obsługa, szatnie mogłyby być klimatyzowane, lub wietrzone, bo siekierę można powiesić. Prysznice też kiepskie i czasami brak ciepłej wody

Słaba bo na stronie jest dla uczniów i studentów a jak tam pujdziesz to mówią ci że od 16 no jak nie masz to tylko z rodzicem słabo bardzo najgorsza siłka jak jest w łodź

Klub jest fajny ale przydałby mu się remont i wymiana części sprzętu na nowy W saunie deska z oparcia zleciała mi na głowę, a do tego brak prysznica z zimna wodą.…

Chodzę na Crossa, zajęcia ciekawe,trenerzy fajni. Minus to bardzo głośna muzyka w czasie zajęć na sali przy szatni. Czasem jest tak głośno,że trudno rozmawiać w szatni.

Jedna z niewielu siłowni oferujących dostęp do sprzętu Eleiko. 4 platformy zapewniają wolne miejsce prawie non stop. Duży minus za kolorowych których coraz tu więcej.

Chodzę głównie na zajęcia grupowe, wszystko jest w porządku. Ale fajnie by było, gdyby zajęcia odbywały się nie tylko wieczorem, ale również w pierwszej połowie dnia.

Życie jest jak podróż ruchomymi schodami w przeciwnym kierunku. Jeśli stoisz, cofasz się. Jeśli idziesz, pozostajesz w miejscu. Aby poruszyć się naprzód, musisz biec.

Fajny, duży klub. Dużo sprzętu, mnóstwo zajęć fitness. Minusem dla mnie są szatnie bo są trochę ciasne, niektóre sale fitness wymagają remontu i brak Kids Clubu.

Przeciętnie. Pamiętajcie o kłódce bo inaczej będzie problem z szatnią a kupienie na miejscu to 24 zł!!! Na pierwszy raz w recepcji pożyczą niechętnie

Jedynka za zerowy profesjonalizm i 0 pro konsumenckiego podejścia do klienta. Zastępca menagera Klaudia odmawia nalania wody do butelki filtrującej.

Niestety sporo maszyn w złym / słabym stanie, bądź wyłączone z użytku. Plus za dostępność, dobra lokalizację pod względem dojazdu, duży parking.

Wielki plus za 24h i parking. Dużo sprzętu, ale niestety sprzęt jak i siłownia widziały już lepsze czasy - momentami zużycie bardzo widoczne.

Bardzo słaba obsługa, nie wpuszczają do siłowni mimo opłaconego karnetu. Tylko w tej siłowni jest z tym problem za zasuga porannej zmiany

Co drugi rowerek treningowy ma urwane uchwyty, nie da się na nich jeździć. Poza tym ok, czyste i ładne szatnie z przebieralniami

Masa sprzętu, duża ilość zajęć grupowych, jedna z nielicznych siłowni w Łodzi otwartych do tak późnych godzin wieczornych.

Fantastyczni trenerzy, fajna atmosfera na zajęciach. Jedyny minus to kiepski stan łazienek. Poza tym zawsze jest ok :)

3 umówione spotkanie 2 odwołane nie ma kogo zapytać jak ustawić sprzęt dla początkujących nie to miejsce …

Jedna z niewielu siłowni na której jest szansa że nie zabraknie ławki i miejsca na przysiad/martwy ciąg.

Bardzo fajna siłownia. Dużo sprzętu wszystko działa. No oprócz schodów ruchomych wjeżdżających na górę.

Klub niby czynny od 5:00. Po oczekiwaniu do 5:40 powrót do domu. Szkoda, że nie szanują czyjegoś czasu.

Typowy sieciowy fitness club. Potworna muzyka, sauna wyłączona w godzinach, kiedy powinna działać.

Parking dla klientów do 3h free. Dużo sprzętu i to co dla mnie najważniejsze godziny otwarcia !!!

Wysokiej klasy sprzęt, najwyżej półki obsługa. Toalety do poprawy Polecam …

Duża powierzchnia, sporo maszyn, darmowy parking dla ćwiczących, świetna atmosfera.

Fajna siłownia trochę sprzęt ma lat ale zbytnio nie szkodzi

Jedna z większych siłowni w Łodzi, fajne zajęcia grupowe

Uczęszczam od ponad roku i jest wszystko gitez …

Mega fajne miejsce Fajni ludzie, fajne zajęcia

Bardzo dobrze wyposażona siłownia …

Wszystko spoko tylko za duzo ludzi.