Szpital Uniwersytecki - Oddział Kliniczny Położnictwa i Perinatologii is a University hospital located at Mikołaja Kopernika 23, 31-501 Kraków, Poland. It has received 167 reviews with an average rating of 4.3 stars.
The address of Szpital Uniwersytecki - Oddział Kliniczny Położnictwa i Perinatologii: Mikołaja Kopernika 23, 31-501 Kraków, Poland
Szpital Uniwersytecki - Oddział Kliniczny Położnictwa i Perinatologii has 4.3 stars from 167 reviews
University hospital
"Witam! Rodziłam 4 miesiące temu, do porodu byłam bardzo pozytywnie nastawiona, ponieważ wcześniej byłam tam operowana i było wszystko super"
"W szpitalu na Kopernika oddział Położnictwa i Perinatologii przebywałam w dniach 18-23"
"Przed porodem w szpitalu na Kopernika broniłam się rękami i nogami"
"Nie ma słów,które będą w stanie wyrazić wdzięczność zarówno moją jak i męża za opiekę jaką zostałam otoczona"
"Bardzo polecam szpital uniwersytecki wszystkim przyszłym mamom"
Witam! Rodziłam 4 miesiące temu, do porodu byłam bardzo pozytywnie nastawiona, ponieważ wcześniej byłam tam operowana i było wszystko super. Niestety tym razem spotkało mnie ogromne rozczarowanie. Wiele osób ostrzegało mnie przed tym szpitalem, mówiono mi, że nikt cię tam nie potraktuje po ludzku i zgadzam się z tym. Dosłownie na palcach jednej ręki można policzyć osoby, które były po prostu ludzkie. Przyjechałam do szpitala 3 godziny po tym jak odeszły mi wody, w ambulatorium przy przyjęciu zadano mi pytanie: „czy jestem poważna? Dlaczego tak długo zwlekałam?”. Po czym jak już zostałam przewieziona na porodówkę, lekarz zapytał się mnie „a pani co tutaj robi? Odpowiadam: rodzę. A on na to: a nie wyglada jakby pani rodziła. ( w międzyczasie reszta personelu komentowała: następna od Hurasa, czy on oszalał, przecież my nie mamy miejsc). No więc już nie wiedziałam czy jestem za wcześnie czy za późno. Posadzili mnie na krześle i kazali czekać. Pani położna wydrukowała dla mnie plan porodu, ale mówię jej, że ja mam już przygotowany plan porodu i dałam jej wypełniony już plan (wcześniej już go dostałam, od położnej z tego szpitala). Obraziła się i potargała to co wydrukowała. Następnie przewieziono mnie na sale porodową, i tam „zajęła” się mną ta sama pani, w żyłę wkuwała mi się 4 razy, i twierdziła że ja chyba nie mam żył. Mówiła do mnie na „ty” a przecież ja z nią na „ty” nie przechodziłam. Powiedziała mi, że jak się boję to trudno bo to dopiero początek, a jak mnie cisza przeraża (było tam przerażająco cicho) to żebym sobie pośpiewała (śpiewał ktoś kiedyś ze skurczami? Wypełniając plan porodu można wziąć opcje rodzenie przy muzyce, ale to tylko na papierze), powiedziała mi że mąż nie może wejść bo ona nie ma czasu go ubierać, a zbadała mnie tak boleśnie, że się popłakałam. Czułam się tam jak jedno wielkie gówno... jak tylko wyszła, zadzwoniłam do położonej z tego szpitala, z którą byłam umówiona, że jak tam już będę to ona kogoś fajnego do mnie podeśle. I przyszła bardzo fajna dziewczyna/położna. Okazało się, że dziecko nie wbija się w kanał i mogłaby wylecieć pępowina, także wbrew temu co mówił pseudolekarz dobrze że przyjechałam. Skończyło się na cc. Pokazali mi dziecko na 1 min. Później mąż dostał na kangurowanie na 20 min. Mąż jak zapytał co ze mną to powiedzieli że mnie szyją i żeby czekał jak będzie po wszystkim to dadzą mu znać. Nikt do niego nie przyszedł. Później na sali pooperacyjnej, pani położna mi powiedziała, że jeżeli nie pójdę spać to ona mi telefon zabierze... następna sytuacja: panie położne się spierają na korytarzu czy wwozić dziecko na sale czy nie, ja się patrze a to moje dziecko więc podeszłam i pytam o co chodzi, a one mówią że to nie moja sprawa, ja mówię że chyba moja bo to moje dziecko. No to im się trochę głupio zrobiło... później inna znowu położna zrobiła mi wykład na temat tego ile fundacja rodzić po ludzku narobiła złego... panie położne faktycznie chodzą jak za karę do pracy,oczywiście nie wszystkie, ale większość, jedynie jedna pielęgniarka ( która nie była z tego oddziału, była na zastępstwie) zapytała się mnie czy ręka mnie nie boli jak mam tak beznadziejnie welfron założony i mi go w końcu zdjęła... zapytała się mnie o to kto mi to zakładał... lekarze śmieją się jak im powiesz że cię boli, ze śmiechem na ustach: „ ale to tak jak po porodzie panią boli?”. No, a po czym może mnie boleć? Jestem ciekawa czy jakby ich żony rodziły też by im było do śmiechu. Walka o tabletki przeciwbólowe, których nie chcą podawać ( co 8 h 400 mg ibuprofenu) a ból nie wyobrażalny po cc. Zero wsparcia psychicznego, chociaż jedno dobre słowo, że będzie dobrze czy coś... w prywatnych gabinetach potrafią być mili... jedyne co mogę powiedzieć dobrego to to, że podjęli słuszną decyzje o cesarce i wyciągnęli dziecko zanim by się udusiło. Ze mną w pokoju leżała dziewczyna, mąż był obcokrajowcem i był przerażony tym jak wyglada relacja: lekarz-pacjent. Było i jest mi bardzo przykro, że tak wyglądał mój pierwszy poród, bo przyznam się szczerze, że po tym nie wiem czy kiedykolwiek zdecyduje się na drugie dziecko.
W szpitalu na Kopernika oddział Położnictwa i Perinatologii przebywałam w dniach 18-23.05.2020r. Wybierając ten szpital brałam pod uwagę, że mój lekarz pracuje na tym oddziałe, ale oczywiście miałam wiele obaw, jednak nie żałuję. Sam zabieg CC wspominam całkiem dobrze, personel na sali operacyjnej bardzo fajny, wyluzowany ( w przeciwieństwie do mnie ;) ). Sam zabieg max 30min. Po CC leżałam na parterze oddziału. Panie pielęgniarki i położne całkiem pozytywnie nastawione do pacjentów- oczywiście jedne bardziej, drugie mniej, ale na pewno pomocne i profesjonalne. Dla niemowlaków wszystko zapewnione: pieluchy, chusteczki, mleczka do dokarmiania, ubranka i poduszki (rogale) do karmienia dzieci. Codziennie dzieci zabierane wieczorem na toaletę, wracały pachnące oliwką :) Jedzenie- i tu duża niespodzianka- całkiem smaczne, nie jakieś wymyślne, ale obawiałam się, że mąż będzie mi musiał donosić coś konkretnego, nie było takiej potrzeby. Leżałam na sali trzy osobowej, całkiem przestronnej, jedynie brakowało czegoś żeby można było się oprzeć wygodnie do karmienia ( brak regulacji łóżka). Łazienka ( chyba każda) dzielona na dwa pokoje, codziennie sprzątana i dezynfekowana. Na korytarzu mikrofalówka, lodówka i czajnik do dyspozycji pacjentek.Jedyny minus i to duży wg mnie to totalny brak porozumienia i współpracy między poszczególnymi oddziałami. Lekarz z położnictwa na obchodzie nie wiedział NIC odnośnie sytuacji dzieci dziewczyn ( przebywających np. na neonatologii dziecięcej) z pokoju ale już decydował kiedy będą wypisywani. Rodziło to wiele nieporozumień, wątpliwości i nerwów. Dwa razy dziennie były podawane paczki od mężów/rodziny do sal przez panie salowe. Podsumowując, jestem pozytywnie zaskoczona pobytem w tym szpitalu, na tym oddziale ( a w życiu jestem raczej realistka, pesymistką;) ) a co najważniejsze, dzięki opiece i wsparciu personelu wróciłam do domu z moimi dwoma dzieciaczkami :)
Przed porodem w szpitalu na Kopernika broniłam się rękami i nogami. Miałam dobre wspomnienia z innego szpitala. Poza tym opinie sprzed lat krążące o tym szpitalu nie zachęcały. Los jednak sprawił, że nie było zbytnio wyboru i uważam, że było to najlepsze co mogło mnie spotkać :) Przed porodem spędziłam kilka dni na patologii ciąży, potem poród i ponad 2 tygodnie pobytu z dzieckiem na oddziale poporodowym. Mogłam więc zobaczyć i doświadczyć dużo ;) Tyle słyszy się o jakości opieki na NFZ... ja nie miałam swojego lekarza prowadzącego z Kopernika ani wykupionej położnej, a zostałam potraktowana wzorowo. Ogrom empatii, cierpliwości, pomoc na każdym kroku, życzliwość, dobre słowo. Każdy, począwszy od pań sprzatających, po położne i lekarzy zachowywał się super. Ja miałam przyjemność trafić przy porodzie na Panią Karolinę Myćka. Odczarowała moją wizję indukcji porodu. Dzięki Niej udało się urodzić bez nacięć i pęknięć, a sam poród odbył się na spokojnie, bez niepotrzebnego pośpiechu, bólu i stresu. Naprawdę ogromny szacunek za Pani podejście ❤️ Ogromne podziękowania także dla Pań położnych z oddziału poporodowego. Przez ten cały czas dawały ogromne wsparcie i sprawiały, że ten długi pobyt w szpitalu nie był tak straszny. Jestem również pełna podziwu dla Pani doktor, która nie odpuszczała i szukała przez kilkanaście dni przyczyny problemów mojego synka. Mogła nas wypuścić do domu i mieć gdzieś, jednak tego nie zrobiła. Dodatkowo zadbała, abyśmy po wyjściu znaleźli się pod opieką specjalistów. Z czystym sumieniem ten szpital zasługuje na najwyższe oceny! Bardzo wszystkim Państwu dziękujemy razem z Franiem i serdecznie pozdrawiamy
Nie ma słów,które będą w stanie wyrazić wdzięczność zarówno moją jak i męża za opiekę jaką zostałam otoczona. 19go stycznia przez CC z przyczyn nagłych urodziła nam się córeczka w Szpitalu Uniwersyteckim. Lekarze walczyli o każdy dzień maleństwa w brzuszku i szczęsliwie dotrwaliśmy do 33tygodnia to,że szczęśliwie dotrwalismy to tylko i wyłącznie zasługa najlepszego personelu medycznego w całej Małopolsce! To dzięki zespołowi prof. Hurasa i prof. Luterbacha możemy cieszyć się z najmniejszej istotki. Gdyby nie ogromna praca jaką wykonali opiekując się nami, nie wiem jak nasza historia by się zakończyła. Wiem jedno. Do końca życia będę wdzięczna za uratowanie nam życia! Stan przedrzucawkowy to paskudna i podstępna choroba a dzięki tak cudownej opiece udało nam się wyjść z tego starcia obronną ręką. Szczególne podziękowania dla Dr Michała Strusa,który prowadził ciąże. Oby każda z Pań,która jest w ciąży i nie tylko doświadczyła tak wspaniałej opieki jaką objął nas Pan Doktor! Dziekujemy Doktorze oby wiecej takich lekarzy z sercem na dłoni ❤️ Życzliwość,profesjonalizm i ogromna wiedza to cechuje Szpital przy Kopernika. Nie można sobie było wymarzyć lepszego miejsca do porodu i opieki nad wcześniaczkiem❤️ Ada urodziła się z wagą 1400gram a dziś już mamy 2.500 i rozwija się pieknie a to tylko dzieki zasludze Specjalistów ze Szpitala Uniwersyteckiego!❤️ Do konca mych dni będę powtarzać to każdemu,że to własnie w tym szpitalu ocalono szczęśliwie 2 życia! ❤️DZIEKUJEMY❤️
Bardzo polecam szpital uniwersytecki wszystkim przyszłym mamom. W trakcie porodu jak i po nim wspaniała, życzliwa opieka nad rodzącą i nad dzieckiem. Duże ukłony dla położnej Pani Anny, która przeprowadziła mnie bezstresowo przez cały poród, zatroszczyła się o mój komfort psychiczny i fizyczny. Również podziękowania dla personelu oddziału położniczego, za opiekę, odpowiedzi na wszystkie nurtujące pytania i pomoc w pierwszych dobach nad noworodkiem. Na oddział wróciłam niestety szybciej niż bym sobie tego życzyła z powodu komplikacji połogowych, jednak i w tym przypadku mogłam liczyć na profesjonalne wsparcie Położnych, Lekarzy i Anestezjologa - jeszcze raz bardzo dziękuję nie tylko za opiekę podczas zabiegu, ale również po nim, za empatię i bardzo miły gest, który sprawił, że poczułam się lepiej zarówno fizycznie jak i psychicznie. Serdeczne podziękowania dla Pań separatek za opiekę po zabiegu oraz dla Pani psycholog, która "ruszyła machinę" i bardzo pomogła w kryzysowym momencie. Nie spodziewałam się, że w ciągu dwóch tygodni mogę spotkać tylu dobrych, życzliwych i pełnych empatii ludzi, zaczynając od lekarzy na salowych kończąc. Wisienką na torcie jest to, że szpital zapewnia swoim pacjentkom jak i noworodkom pełne zaopatrzenie w środki higieniczne niezbędne po porodzie. Nie sposób wyrazić wszystkiego w krotkiej opinii, dlatego jeszcze raz dziękuję za wspaniałą opiekę i polecam szpital całym sercem.
Mogę z czystym sumieniem polecić opiekę zarówno na izbie przyjęć, porodówce jak i oddziale położniczym. Korzystałam z możliwości usługi dedykowanej położnej Pani Karoliny Myćki, która cudownie przeprowadziła mnie przez poród bez pośpiechu, zbędnej medykalizacji. Plan porodu został w 100% zrealizowany, a ja miałam do niej pełne zaufanie. Odczarowała mój pierwszy poród, zawsze będę ją ciepło wspominać. Życzę każdemu takiego porodu. Opieka na oddziale również bez żadnych zastrzeżeń. Panie położne oraz pozostały personel zawsze uprzejmi, chętni do pomocy, wszystkie badania dziecka były wykonywane w mojej obecności, uzyskiwałam odpowiedzi na wszelkie moje wątpliwości. Byłam bardzo zaskoczona rewelacyjną opieką doradczyni laktacyjnej. Codziennie ktoś przychodził udzielić wsparcia przy karmieniu piersią, nawet jeśli nie zgłaszałam takiej konieczności. Tu ukłony dla cudownej pani Magdaleny Słaby, która dzieliła się swoją wiedzą, a przy tym bardzo angażowała i wspierała. Również pani neonatolog bardzo skrupulatna, dziecko codziennie było badane od czubka głowy do stóp. Cierpliwie odpowiadała na pytania a nie zdecydowałabym się nigdy na Szpital Uniwersytecki gdyby nie profesjonalna opieka lekarza prowadzącego dr Strusa. Serdecznie wszystkim polecam.
Z czystym sumieniem mogę polecić każdej mamie poród w szpitalu Uniwersyteckim. Poród wywoływany w 39 tyg. Trafiłam na dwie zmiany personelu 1 zmiana Pani Położna Danuta Śmigielska-Witko która przez pierwszą fazę porodu była dla mnie nie ocenionym wsparciem . Wszystkie czynności zanim zostały wykonane najpierw tłumaczyła , doradzała różne metody łagodzenia bólu, oraz proponowała różne opcje na przyspieszenie porodu. 2 zmiana Pani Położna Karolina Myćka która odebrała poród , dzięki zaproponowanej pozycji wertykalnej oraz udzielaniu wskazówek poszło bardzo szybko i plan porodu został w pełni zachowany. Na oddziale położniczym opieka bez zarzutu. Panie Położne od dzieci to cudowne kobiety które o każdej porze dnia i nocy były w gotowości pomóc bądź doradzić. Posiłki jak na szpital to dobre. Na duży plus również dostępność artykułów potrzebnych dla mamy i dziecka. Cały personel z którym miałam przyjemność mieć styczność na najwyższym poziomie również studenci którzy okazali się pomocni (za każdym razem byłam pytana o zgodę na obecność studentów) jeszcze raz dziękuję ❤️ Moją ciąże prowadził Dr Michał Strus którego polecam z całego serca, dzięki zaufaniu do Pana Doktora zdecydowałam się na poród w szpitalu Uniwersyteckim i to była dobra decyzja .
Nigdy więcej na Kopernika. Żona rodziła przez cc , większość położnych przychodziła jak za karę ciągle o coś miały pretensje Wiecznie nie zadowolone miny. Jest to nasze pierwsze dziecko a personel zamiast pomagać młodym rodzicom zachowuje się jak Pan i Władca. Jeśli chodzi o sam poród żona była przyjęta na poród przez cc ale w dzień przyjęcia był lekarz chyba zaraz po studiach i stwierdził że poród będzie naturalny i zaczął go na siłę wywoływać, po wielu godzinach męki żona dostała się pod opiekę starszego pana profesora który na szczęście widział co się dzieje i przeprowadziła zabieg. Żona przy wzroście 152cm nie miała by szans urodzić naturalnie naszej córeczki która ważyła 4kg. Chore co tam się dzieje. Tak samo masakra jest z paniami z pokoju 200 . Panuje tam głęboka komuna , siedzisz jak petent i czekasz na łaskę . Jeździłem 2 razy tam po odbiór badań histopatologicznych żony a mam tam około 50 km raz pani przez telefon powiedziała żebym przyjechał a na miejscu okazało się że pomyłka nie chodziło o tą osobę a następnym razem okazało się że żona nie miał tych badań robionych ponieważ pan doktor zapomniał nam powiedzieć że i ich nie będą robić bo nie trzeba. MASAKRA JAK NAJDALEJ OD TEGO SZPITALA. SZPITAL JEST JAK WIELKIE LABORATORIUM.
Kilka dni temu / 27 lipca '23 / miałam zabieg histeroskopii i jak najbardziej polecam ten szpital - wszystko dobrze zorganizowane, miło, czysto a przy tym bardzo przyjemna atmosfera. Owszem, może trzeba było trochę odczekać, ale nie byłam jedyną pacjentką w kolejce. Jak na tak dużą ilość osób oczekujących wszystkie niezbędne formalności przed zabiegiem zostały szybko i sprawnie załatwione. Zabiegu oczywiście się bałam, na dodatek podskoczyło mi ciśnienie, miałam bardzo wysokie, więc trzeba było trochę jeszcze odczekać zanim ono spadło. Nie byłam jednak pozostawiona sama sobie. Przemiła Pani z personelu medycznego kontrolowała je przez cały czas zarówno przed jak i po zabiegu. Dodam, że wcześniej byłam dokładnie poinformowana o przebiegu zabiegu, więc stres szybko minął. Na sali zabiegowej też panowała miła i bardzo ciepła atmosfera. Obok wspaniałego doktora Krzysztofa Górnisiewicza, który przeprowadził zabieg, atmosferę rozluźniała także cudowna Pani. Panie Doktorze serdecznie dziękuję za wszystko oraz całemu personelowi medycznemu. Jesteście cudowni!!! Pozdrawiam i życzę wszystkiego, co tylko najlepsze!
Polecam z całego serca! W grudniu urodziła się tam moja córka, przez cięcie cesarskie. Wszystkim kobietom życzę takiej atmosfery i takich ludzi wokół podczas porodu. Zarówno lekarze ginekolodzy, jak i Panie położne, anestezjolodzy są świetni w tym co robią, ale przede wszystkim są empatyczni i bardzo wspierający. Zostałam przyjęta dzień przed planowym cc na oddział patologii ciąży, tam miałam robione niezbędne badania przed zabiegiem i byłam też przygotowana psychicznie przez lekarzy, a to bardzo ważne! Na porodówce Pani położna która mnie przyjmowała była taka kochana że czułam się jak pod opieką mamy. ❤ Cały zabieg przeprowadzony w miłej atmosferze, szczególnie miło wspominam anestezjologów, którzy relacjonowali mi co się po kolei dzieje, dzięki temu czułam że wszystko jest w porządku, "pod kontrolą". Na sali pooperacyjnej przywieziono mi dziecko, co też jest dużym plusem. Super że Szpital zapewnia praktycznie całą wyprawkę zarówno dla dziecka jak i kobiety po porodzie. Polecam każdej kobiecie, która zastanawia się gdzie powitać na świecie swoje dziecko. Jeśli przyszło by mi znów rodzić, to tylko tam!
Zostaliśmy przyjęci planowo do szpitala w celu indukcji. Zarówno blok porodowy jak i oddział na który trafiłam po porodzie spełniał wszystkie oczekiwane standardy. Sala porodowa wyposażona w różne udogodnienia wykorzystywane podczas pobytu, położne bardzo zaangażowane, wspierające, szczególne ukłony w kierunku Pani Beaty K. Podziękowania również dla lekarzy i anestezjologów obecnych w trakcie porodu - zapewnili nam najlepsze warunki jakie mogli zaproponować zgodnie z myślą „rodzić możliwie bez bólu”, szczególnie lek. M. Kasperska, która nas przyjmowała i to dzięki niej i naszej położnej przeszliśmy bardzo długi poród z sukcesem. Podkłady, pampersy, MM dostępne bez ograniczeń. Noworodek, zaopiekowany i pachnący ☺️ - położne pracujące na części poporodowej również bardzo pomocne w przystawianiu do piersi, udzielające pomocnych wskazówek dla świeżo upieczonej mamy. Neonatolodzy również bardzo mili, delikatni i konkretni. Opieka nad położnicą i maluszkiem na bardzo dobrym poziomie. Z czystym sumieniem polecam rodzić w Szpitalu Uniwersyteckim.
W grudniu zeszłego roku trafiłam do szpitala w piątek o 19 z pilnym przypadkiem w ciąży że skracajaca się szyjka macicy. Przerażona, czas covidowy, pierwszy raz w szpitalu. Spędziłam tam 14 dni na patologii ciąży - sala tzw. Akwarium. Warunki bardzo dobre jedzenie również. Personel bardzo miły jeśli też się jest w stosunku do nich normalnym miłym człowiekiem. Lekarze super, wszystko dokładnie tłumacza, rozwiewają wątpliwosci, radzą sobie z panikującymi pacjentkami :) dr Strus świetny lekarz, anestezjolodzy, położne również. Jeśli któraś z kobiet byłabym tam również z takim przypadkiem tj. Skracajaca się szyjka założenie szwu okrężnego to trzeba wiedzieć że jest się w najlepszych rękach. Ciąża donoszona szczęśliwie a nawet bąbelek po terminie przez cc też na Kopernika :) jedyna gwiazdka mniej za opiekę i pomoc po porodzie na salach już z dzieckiem. Trzeba byłoby kogoś może do pomocy w przystawianiu dzieci do piersi itd są takie osoby oczywiście ale może za mało jak na tyle rodzących się tam bąbelkow :)
Rodziłam w tym szpitalu 3 miesiące temu przez cc. Trochę bałam się przed porodem bo słyszałam niezbyt dobre opinie na temat tej porodówki. Ze względu na mojego lekarza prowadzącego dr Maduzię zdecydowałam się jednak na ten szpital i nie żałuję. Dzięki atmosferze stworzonej przez Pana doktora i personel na sali operacyjnej, poród wspominam bardzo miło :) jeżeli chodzi o samą opiekę na oddziale nie było źle. Większość położnych pomocna lub neutralna. Muszę zaznaczyć że leżałam na drugim piętrze, bo z tego co mi wiadomo na parterze jest trochę gorzej. To co było dla mnie najbardziej uciążliwe to małe sale. 3 kobiety z noworodka i w małym pokoiku plus osoby odwiedzajace to zdecydowanie za dużo. Momentami ten tłok był naprawdę denerwujące, szczególnie podczas karmienia. Rozumie jednak, że to szpital gdzie masa osób chce rodzic i upychaja pacjentów gdzie tylko mogą. Podsumowując jestem zadowolona, ale największą wdzięczność odczuwam w stosunku to mojego lekarza, ktory jest świetnym, empatycznym człowiekiem.
Bardzo polecam ten szpital. Jestem szczęśliwa że zdecydowałam się na porod właśnie tam bo dosyć długo zastanawiałam się nad wyborem. Opieka jaką zostałam otoczona to coś niesamowitego. Od samego początku byłam potraktowana jako człowiek który przeżywa właśnie coś bardzo ważnego ważnego swoim życiu. Mąż mógł być ze mną a to było dla mnie ważne. Położne i lekarze sprawili że nie czułam bólu porodowego jako coś tramatycznego. Dzieki ich ogromnemu wsparciu wszystko traktowałam jako misję. Nie miałam wykupionej położnej a trafiłam na kobiet anioła! Bez problemu i wręcz zaraz po tym jak poprosilam-dostalam znieczulenie ZZO. Wszystko było jak na filmiku z instagram @dr_strus woec nic mnie nie zaskoczyło. Na oddziale noworodkowym także czułam wsparcie wszystkich pomocnych położnych i lekarzy którzy wyczerpująco odpowiadali na zadawane przeze mnie pytania. Jedzenie tez bardzo mi smakowalo a porcje były solidne. Polecam i mam nadzieję-do zobaczenia.
Rodziny i rodzice muszą zrozumieć, że to tylko dla nas wyjątkowy dzień - położne, salowe i lekarze to przeżywają codziennie, w dużej presji. I są w tym dobrzy. Żona urodziła pare dni temu w tym szpitalu przez cięcie. Nikt się nad nami nie rozczulał, kobiet wymagających pomocy są dziesiątki, ale wszystkie zmiany wykazywały się fachowością, jak na taki ogrom pracy są bardzo wyrozumiali. Stykają się tam z całym przekrojem społeczeństwa, pretensjami, presją, nierzadko chamstem, roszczeniowością i brakiem zrozumienia podstawowych zasad. Praca z ludźmi wymaga wiele i miejmy dla nich zrozumienie, bo od ich niepotrzebnego wkurzania zależy to, czy bedą skoncetrowani tam, gdzie muszą być skoncentrowani - przy porodzie i w godzinach po nim. Jedynie szkoda, że na oddziale panuje matriarchat i teściowe wpadają na operacyjny, a ojcowie stać grzecznie pod ścianą, bo nie wolno, ale i tak jest bardzo dobrze.
Jeszcze kilka lat temu mówiłam, że jak sytuacja mnie nie zmusi to Szpital na Kopernika będę omijać szerokim łukiem. Jednak po poznaniu lekarza prowadzącego moją ciążę (dr Strus) i po kilku wizytach w Poradni Patologii Ciąży stwierdziłam, że jednak drugie dziecko chce urodzić właśnie na Kopernika. I to była najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć - trafiłam na świetnych lekarzy i położne. A Pani położna Sylwia to kobieta-anioł - bardzo się cieszę, że mogłam urodzić z tą Panią :) Ogólnie w Szpitalu (Odział Patologi Ciąży, Porodówka i oddział poporodowy) spędziłam stosunkowo sporo czasu, bo finalnie wykonana była u mnie indukcja, wiec na nic (no może ewentualnie prócz posiłków;)) nie mogę narzekać - jedynie chwalić! Dobrze widzieć, że są jeszcze miejsca, gdzie w szpitalu pracują osoby z pełnym zaangażowaniem i troską o pacjenta - nic więc dziwnego, że ocena tego Szpitala ciągle rośnie :)
Rodzilam tutaj po raz drugi (pierwszy raz 6 lat temu) zmieniło się dosyć dużo na plus ale jeszcze nie jest idealnie , mimo to polecam ten szpital osobom które nie oczekują luksusów. Opieka przedzabiegowa super! Pielęgniarki , lekarze panie przynoszące jedzenie jak i panie sprzatajace mili i pomocni za co bardzo dziękuję! Sala czysta i łóżka wygodne :). Cesarka przebiegła pomyślnie bez komplikacji mimo mojej tuszy . Brak powikłań w późniejszym czasie a dzieciatko zdrowe. Jedyny minus brak kontaktu skóra-skóra - dziękuję wszystkim na sali! Niestety rodzi tam sporo osób dlatego nie można po operacji prędko zobaczyć bobasa. Ja miałam szczęście ale były Mamy które czekały 2 doby na przewiezienie do sali poporodowej.Sale poporodowe czyste i wygodne personel powiedzmy neutralni brak pomocy z karmieniem. (Pani od laktacji była nieobecna) Sympatyczni i kompetentni lekarze od pediatrii.
Nie polecam położnej Beaty K. Żonie zależało na tym, by poród przebiegał w jak najbardziej naturalny sposób bez podawania, chyba że będzie taka potrzeba, leków przyspieszających poród. Skończyło się na niemalże wszystkich możliwych lekach podanych już w chwili wejścia na salę porodową bez realnego pytania o zgodę oraz wyjaśnienia, dlaczego należy je podać. Z powodu podanych leków poród był szybki, ale jednocześnie ekstremalnie bolesny (oczywiście mimo deklaracji żona nie otrzymała znieczulenia zewnątrzoponowego) i niekoniecznie bezpieczny dla żony i dziecka. Beata K. przez długi czas była nieobecna na sali porodowej. Wpadała na chwilę, nie poświęcając żonie zbyt wiele uwagi i nie interesując się w ogóle jej potrzebami. Kiedy zaczęła się druga faza porodu żona musiała prosić o pomoc, bo Beaty K. nie było w pobliżu. Przyszła dyżurująca położna i dopiero ona sprowadziła Beatę K.
We wrześniu rodziłam w Koperniku, z położną mgr Agą Wal - serdecznie ją polecam! Panią Agnieszkę można znaleźć także na ig @krakowska położna. Świetny kontakt przed porodem, cierpliwie wysłuchała na czym mi zależy, co jest dla mnie ważne. Bezcenne było to, by już z domu zadzwonić do "swojej" położnej i potwierdzić, czy "to już" :) podczas porodu pani Agnieszka towarzyszyła, proponowała mi wygodne pozycję, ale nie narzucała się. W momentach, gdzie trzeba było sprawnie działać, również mogłam liczyć na jej zdecydowanie i szybkie działanie :) Samo przyjęcie do szpitala było dość bezproblemowe, sala porodowa dobrze zaopatrzona (materac, worek samo). Pani doktor anestezjolog oraz pani pielęgniarka anestezjologiczna (pamiętam, że pani pielegniarka miała krótkie włosy w jakimś szalonym kolorze ), które zakładały mi znieczulenie to kolejne anioły w tym miejscu :)
Moje odczucia z porodu 3 lata temu były mieszane. Szczególnie z pobytu na oddziale patologii ciazy. Jednak tym razem również zdecydowałam się na poród w szpitalu uniwersyteckim (że względu na trudna historię położnicza) i nie żałuję. Dostałam zielone światło od dr Jaworowskiego na vbac. Los chciał, że poród musiał być indukowany. Z całego serca polecam położne z bloku porodowego - Panią Agnieszkę Wal i Panią Anetę Bulek. Bez pani Anety jestem pewna że bym nie urodziła siłami natury. Czułam się zaopiekowana, wspierana, motywowana. Nie było problemu ze znieczuleniem. Na oddziale noworodków panie położne w większości miały aktualna wiedzę na temat karmienia piersią, wspierały i pomagały jeśli tylko ktoś o taka pomoc poprosił. Mimo tego, że miały cały czas ręce pełne roboty. Zdecydowanie dużo się zmieniło na lepsze w szpitalu uniwersyteckim.
Pomimo tragicznego finału (nie z winy szpitala) chciałem serdecznie z całego serca podziękować za pomoc która otrzymaliśmy w naszej tragicznej chwili, bardzo dziękuje Pani Kierownik za zrozumienie, dziękuje Pani Doktor prowadzącej K.K., doktor na oddziale oraz dziękuje dwóm położnym, a w szczególności Pani W. z drugiej zmiany która zadbała nie tylko o zdrowie mojej żony ale również o psychikę nas obojga i zrozumienie w takiej chwili. Dziękuje za pełen profesjonalizm i zimną krew. Jeśli czyta to ktoś z personelu szpitala, bardzo proszę o przekazanie tej wiadomości na piętro 2 i podziękowanie w moim i żony imieniu za profesjonalizm, opiekę i wspaniałe ludzkie warunki całemu personelowi z drugiego oraz z pierwszego piętra. Niech Wam życie wynagrodzi to w szczęściu. Pozdrawiam ciepło i ściskam, mąż jednej z pacjentek.
Sam poród w Szpitalu Uniwersyteckim oceniam na 6+. Miałam przyjemność rodzić SN pod okiem pani położnej K.Kania cudowna osoba, oby więcej było takich osób w tej branży . Pani anestezjolog jak i cały zespół rewelacja. Zespół na bloku również super, informują o przebiegu zabiegu, nie ma problemu ze znieczuleniem. Sale szpitalne jak i blok porodowy czyste zadbane, sprzątane regularnie. Personel miły, sympatyczny i pomocny. Posiłki ok, jest możliwe też dostosowanie diety do pacjenta. Jedyny niesmak, pozostawiła pani położna z izby przyjęć, niestety nie miła i nie kompetentna osoba . Jej zachowanie działo tylko stresująco na kobietę rodzącą. Dr. M. Strus lekarz prowadzący moją ciążę, cała opieka i prowadzenie ciąży przebiegło na najwyższym poziomie . Polecam poród w Szpitalu Uniwersyteckim
Dziecko urodziłam w lipcu 2023 roku. Z całego serca polecam Personel bloku porodowego. Pani Karolina M. (położna) osoba o wielkim sercu do swej pracy, pacjentek i noworodków. Dba o ochronę krocza i prawidłowy przebieg porodu naturalnego, zachęca do pozycji wertykalnych i aktywności podczas porodu, które bardzo pomagają. Dla każdej rodzącej dostępne są różne formy znieczulenia, w zależności od potrzeb. Panie Pielęgniarki Anestezjologiczne jak i Pani Doktor Anestezjolog rewelacja, ZOP założyły mi bardzo sprawnie i szybko. Opieka na bloku porodowym na 6+ zarowno dla mamy jak i dla noworodka, polecam każdej przyszłej mamie. Oczywiście możliwość porodu rodzinnego.
Polecam poród w Szpitalu Uniwersyteckim ❤️ moja ciąża (prowadzona przez cudowną dr Magdalenę Kołak) była indukowana ze względu na cholestazę ciążową. Otrzymałam pomoc na najwyższym poziomie. Mimo trudniejszych warunków (wąskiej miednicy i dużej masie dziecka) udało mi się urodzić naturalnie, bez żadnego pęknięcia czy nacięcia krocza. Nie byłoby to możliwe gdyby nie indywidualna opieka wspaniałej położnej Karoliny Myćki, którą bardzo polecam. Szczególne podziękowania dla lek. Gabrieli Wilczyńskiej, za zaangażowanie i wyjątkową pomoc ☺️ Polecam również Akademię Świadomej Ciąży - prowadzoną przez trzy niesamowite położne pracujące w Szpitalu Uniwersyteckim ❤️
Polecam! Dwa porody jeden CC, a drugi SN. Cały poród przebiegał sprawnie dzięki wspaniałej położnej Pani Beacie Kluczewskiej. Pobyt na oddziale po porodzie bez zastrzeżeń jeżeli chodzi o polozne i neonatologów. Obchody ginekologiczne średnio przyjemne, lekarz prowadzący obchód konkretny, ale personel który gromadził się na obchodzie bardzo nie miły. Nie mieliśmy tez możliwości skorzystania z pomocy doradcy laktacyjnego, a podobno w tym samym czasie doradca codziennie był na drugim skrzydle tego samego oddziału. Wybrałam ten szpital po raz drugi ze względu na lekarza prowadzącego Pana Doktora Tomasz Łabiaka i nie zawiodłam się!
Pierwszy poród odbył się w styczniu 2015 roku, był to mój pierwszy poród. Cała opieka przed porodowa i blok porodowy świetny. Czułam się bardzo zaopiekowana, wszystko było tłumaczone krok po kroku dlatego zdecydowałam się na drugi poród też w tym szpitalu, i po raz kolejny się nie zawiodłam poród w marcu roku 2021. Cała opieka na wysokim poziomie, świetne położne. Po porodzie mogłam odbyć konsultacje laktacyjną w szpitalu, Pani z poradni ma serce na dłoni. A nie mogę zapomnieć też o położnej która objęła mnie opieką w ciąży i po porodzie. Pani Małgosia Gregorczyk- kobieta z sercem i doświadczenie. Dziękuję
Rodziłam na Kopernika pod koniec listopada tego roku. Fachowa opieka na porodówce, taka sama na oddziale. Bardzo dziękuję wszystkim którzy pomogli mi przejść ten czas, Pani dr T.Górnisiewicz aby Synek wyszedł bezpiecznie na świat oraz położnej Karolinie Myćce, dr M.Strusowi za zabieg usunięcia krwiaka, który pojawił się po porodzie ale wiedziałam że w takich rękach jestem bezpieczna i wszystkim Paniom Pielęgniarkom, które są fantastyczne;-) oraz Pani fizjoterapeutce ,która poświęciła mi swój czas oraz przekazała fajne materiały do ćwiczeń w domu pozdrawiam i polecam. Ania P.s jedzenie też bardzo smaczne!
Poród przez cięcie cesarskie 11.02.2021 Fabianek 4kg panu doktorowi który mnie operował i innym lekarzom bardzo dziekuję nie wiele pamiętam bo miałam znieczulenie ogólne był pan na sali pooperacyjnej mówił że to pierwszy pana poród chciał pan zrobić sobie zdjęcie z synkiem . Fabianka zabrały pielęgniarki na badania i doktor nie zdążył sobie zrobić zdjęcia. Z całego serca chciałabym podziękować wszystkim z oddziału neanatologi patologi noworodka gdzie synek przebywał na oddziale przez trzy tygodnie za wspaniałą opiekę medyczną troskę ,miłość o wszystkie dzieci które tam leżą na oddziale.
Najlepszy szpital do jakiego kiedykolwiek trafiłam pod każdym względem. Profesjonalnie, czyściutko, miło. Nie mam się do czego przyczepićPanie pielęgniarki bardzo wyrozumiałe, jestem z tych pacjentów którzy mają niesamowity problem z pobieraniem krwi.. Panie pielęgniarki zadbały w pełni o mój komfort. Lekarze udzielali jasnej, konkretnej odpowiedzi na każde moje pytanie dokładnie wszystko tłumacząc - dzięki temu po wieeeeeeelu latach udręki z moim zdrowiem w końcu postawiono mi trafną diagnozę. Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiejNie ma też problemu z miejscem parkingowym
Miesiąc temu rodziłam w Szpitalu Uniwersyteckim. To był mój pierwszy poród, do tego przedwczesny. Ogólnie jestem zadowolona z opieki. Miałam super położną która bardzo mnie wpierała podczas porodu. Na oddziale personel również pomocny, wiadomo zależy od zmiany ale ogólnie nie było z niczym problemu. Smaczne jedzenie i plus za zapewnienie dla mamy i dziecka wszystkich potrzebnych rzeczy po porodzie; od podkładów do ubranek dla dzieci. Tak naprawdę nie trzeba nic ze sobą zabierać oprócz kosmetyków i ręczników. Wiadomo, nie wszytko było idealne ale jestem zadowolona z porodu w tym miejscu:)
Szpital godny polecenia każdej przyszlej mamie. Opieka okołoporodowa jest rewelacyjna, atmosfera w szpitalu również. Personel jest wykwalifikowany i bez zarzutu,nie mogłabym spodziewać się lepszej opieki, czułam się zaopiekowana całą ciążę przez patologię ciąży jak i już po rozwiązaniu ciąży. Wszystko co mowią na dniach otwartych Szpitala jest calkowitą prawdą, jest to szpital o najwyższym poziomie. Dziękuję ślicznie całemu personelowi za opiekę, jak można określić pobyt w szpitalu przyjemnym to mój napewno taki był. Pozdrawiam i życzę samych sukcesów. Iwona
Bardzo polecam porodówkę oraz oddział noworodków w tym szpitalu. Był to moj drugi poród , niestety pierwszy w tym szpitalu oraz pierwszy siłami natury. Mimo wielu obaw udało sie- ale nie dałabym rady bez profesjonalnej opieki położnej Karoliny Myćki oraz lekarza dyżurującego Dr Daniela Lipki. Trafiłam na najlepszy zespół jaki mogłam. Dr prowadzący Michał Strus udzielił mi ogromnego wsparcia i wszystko wyjaśniał jeśli miałam jakiekolwiek wątpliwości . Położne z oddziału noworodków niezwykle pomocne :) starają sie pomoc na każdym kroku❤️
Serdecznie polecam Szpital Uniwersytecki - w szczególności oddział patologii ciąży oraz położnictwa. Zarówno opieka, dbanie o pacjentów, a także komfort psychiczny Mamy i Dziecka na wysokim poziomie ! Z tak cudownymi, pomocnymi i otwartymi położnymi, które pracują na oddziale Położniczym dawno sie nie spotkałam. Serdeczne podziękowania również dla Pana dr Michała Strusa za cała opiekę w trakcie ciąży, podczas CC oraz po operacji ! Wiedza , zaangażowanie i kompetencja na najwyższym poziomie ! Polecam Szpital Wszystkim Mamom !
Osobiście bardzo polecam oddział. Rodziłam tam córkę, opieka i warunki są bardzo bardzo dobre. Młoda, ambitna, prężna kadra współpracująca z doświadczonymi lekarzami i położnymi to rewelacyjne połączenie. Osobiście wielki ukłon dla Pań położnych ze zmiany nocnej 30 stycznia 2021r. pomogły mi w każdej chwili porodu, który nie był łatwy. Byłam informowana o każdej czynności jaką wykonują, cały czas był kontakt z lekarzem i czułam się zaopiekowana w 100%. Polecam !!!!! DZIĘKUJĘ CAŁEJ KADRZE !!!!
Nie ma jak dostać skierowanie na cesarkę i przyjść ustalić termin a Młoda Pani doktor która była Ukrainką twierdzi że przeciwskazań do porodu naturalnego nie ma mniejsza że bardziej doświadczona ginekolog wystawiła skierowanie. ona wie lepiej i odesłała mnie z kwitkiem. Radzę zmienić personel na bardziej doświadczony bo dziewczyna nie była jakoś bardzo zaangażowana plus zachowywała się co najmniej jakby była tam za karę. Przykre jest to jak zostałam przyjęta bo liczyłam na milszy personel
Zasłużone 5 gwiazdek! Polecam wszystkim przyszłym mamom to miejsce, aby przywitać nowego członka rodziny. Rodziłam w grudniu ubiegłego roku, zostałam otoczona profesjonalną opieką przez lekarzy oraz panie położne i pielęgniarki. Poród przebiegł sprawnie i w komfortowych warunkach. Szczególne podziękowania dla pani położnej Asi K., dzięki której sam poród przebiegł dokładnie tak jak chciałam, oraz dla pana doktora Michała S., który prowadził moją ciążę i pracuje w tym szpitalu.
Jedna z pań badających w ambulatorium traktuje pacjentki jak przesypywany gruz. Rzuca bardzo niekulturalne uwagi w rodzaju:”…, to chyba logiczne?”. Nie, logiczne jest to, ze ta pani powinna dokładnie i spokojnie wszystko tłumaczyć i obchodzić się z pacjentem jak z jajkiem. Samo badanie przeprowadza agresywnie i bez słowa tłumaczenia, dyktując innym tylko to, czego spotrzebuje według jakichś procedur. Taka osoba nie powinna pracowac z pacjentami, nawet w publicznej placówce.
Dzień dobry ja miałam dwa porody na Kopernika 23i jestem bardzo zadowolona z opieki a także zajmowaniem się maleństwami wszystko na najwyższym poziomie bardzo dobry lekarz który mnie prowadził przez dwa razy to Tomasz milewicz doskonały specjalista endokrynolog-ginekolog wszystko przebiegło wzorowo dzieci rosną i zdrowe polecam serdecznie ten szpital oraz odział patologi tam tak samo wspaniała opieka i przede wszystkim mili lekarze a zwłaszcza profesor tego oddziału
Bardzo serdecznie dziękuje za całą opiekę podczas pobytu na patologii ciąży, bloku porodowym i na oddziale już z maluszkiem. Wasza pomoc lekarzy, położnych wszystkich pracowników jest bezcenna ❤️. Leżałam już w wielu szpitalach i mam porównanie, szpital uniwersytecki jest najlepszy pod każdym względem. Dr. Strus-lekarz prowadzący, lekarz z powołania. Dla niego największe podziękowania za wszystko co dla nas zrobił i sprawił ze szczęśliwie mamy zdrowego Kacperka.
Serdecznie polecam! Opieka na bloku porodowym na najwyższym poziomie. W tak ważnym dla mnie momencie czułam ogromne bezpieczeństwo i wsparcie. Brak problemu ze znieczuleniem. Na oddziale położniczym Panie Położne podchodziły do każdej z nas z ogromnym zaangażowaniem, cierpliwością i sercem. Chętnie i z uśmiechem pomagały w karmieniu piersią, wspierały i pomagały jeśli tylko ktoś o taką pomoc poprosił bez względu na porę. Cudowna opieka! Ogromne podziękowania ❤️
Serdecznie polecam Szpital Uniwersytecki. Ze względu na moją chorobę trafiłam na oddział patologii ciąży następnie na oddział położnictwa. Miałam poród indukowany i byłam pełna obaw jednak zarówno położna jak i cały personel otoczył mnie opieką i dał poczucie bezpieczeństwa co w dzisiejszych czasach liczy się najbardziej ( przynajmniej dla mnie) Położna wspierała mnie od samego rana przychodziła, pytała i pomagała jak tylko mogła. Polecam z całego serca!
Przyszło mi korzystać z porodówki, sali operacyjnej oraz separatek. Trafiłam tam po tragicznej diagnozie, gdzie nie mogło być szczęśliwego finału niestety. W każdym momencie i na każdej zmianie wspaniały personel. Cały. Co do jednej osoby. Cudowna opieka. Pełna troski, empatii, ciepła, chęci pomocy, zrozumienia... Mój mąż był w szoku. Stwierdził, że tak wspaniałej opieki nie spotkał nigdzie w szpitalu. Pięć gwiazdek to za mało. BARDZO DZIĘKUJĘ ❤
Po stereotypowych opiniach o szpitalach, również miałam nieciekawe nastawienie… Pierwszy mój pobyt w szpitalu, na patologii ciąży, drugi porodówka… cóż za radość, tak miło się zaskoczyć! Wspaniały szpital, profesjonalny personel. Opieka na najwyższym poziomie! Nie było chwili, abym nie czuła troski, wsparcia i ogromnej życzliwości ze strony personelu! (Z całego serca Dziękuję!) Śmiało mogę powiedzieć, ze jeśli rodzic to tylko „na Kopernika”.
Rodziłam córkę 2 tygodnie temu.To był mój pierwszy poród w Polsce i cieszę się ogromnie że wybrałam ten szpital .Opieka lekarzy jak i położnych po porodzie na najwyższym poziomie.Caly pobyt wspominam bardzo dobrze .Czułam się naprawdę zaopiekowana.Z całego serca chciałam podziękować położnej z którą rodziłam.Karolina Myćka to wspaniała osoba,polożna z powołania .Niezwykle empatyczna,spokojna i wyrozumiała .Polecam wszystkim niezdecydowanym!
Polecam poród w szpitalu Uniwersyteckim Kilka dni temu na świat przyszła nasza wymarzona córeczka ☺️ Opieka na najwyższym poziomie! Wspaniały zespół Szczególne podziękowania dla najlepszego lek.M.Strus oraz cudownej położnej Agnieszki Wal człowiek o złotym sercu starała się w każdy sposób łagodzić ból polecam skorzystać z aromaterapii , świetna sprawa NAJLEPSZY TEAM Polecam każdej kobiecie
Moja opinia dotyczyć będzie Pani przyjmującej w oddziale Położnictwa ambulatorium oraz recepcji. Pani przejmująca na oddział nakrzyczała na kobietę ciężarna, że ta podała nazwisko panieńskie, podczas gdy to Pani z recepcji poprosiła jedynie o PESEL, a nazwisko ściągnęło automatycznie z systemu. (16.03.23) Druga sprawa, w recepcji Pani z okienka po prawej, jak za kare chcą pomóc rozwiązać problem. Opinia na temat pobytu Żony, po jej wyjściu.
Chciałabym bardzo polecić Porodówkę w szpitalu Uniwersyteckim. Urodziłam swoją Calineczkę na początku października. Opieka na oddziale na najwyższym poziomie, każda pielęgniarka i położna na wagę złota. Nie miałam wykupionej położnej, natomiast trafiłam tego dnia na położną Panią Sylwię Szczygieł, kobietę anioła, którą mogę z całego serca polecić każdej rodzącej kobiecie. Dzięki niej wszystko przebiegło tak jak sobie wymarzyłam.:)
Bardzo polecam! Bardzo dobra opieka. Trafiłam do szpitala z zamiarem wywołania porodu gdyż chciałam rodzic naturalnie jednak po zrobieniu KTG zaproponowano mi cesarkę. Zaufałam lekarzom i bardzo się cieszę z podjętych szybkich przez nich decyzji. Bardzo sympatyczne położne zarówno na porodówce jak i później przy opiece nad noworodkiem. Zawsze chętnie pomagały zarówno mi jak i przy opiece z maluszkiem. Szczerze polecam!
W poniedziałek trafiłam do szpitala i Bardzo mi zależało,żeby urodzić SP i się udało! I co najważniejsze, nie mam traumy! Jestem bardzo wdzięczna Panią położnym za rewelacyjne podejście,cierpliwość i wiele rad udzielonych mi podczas porodu by było szybciej i mi ulżyć. Jeśli będę rodzic drugiego dzidziusia to również na Kopernika,bo atmosfera i opieka jest tego warta Pozdrawiamy wraz ze zdrową i silna Marcelina ❤️
Polecam szpital na Kopernika wszystkim przyszłym mamom! Bardzo dobra opieka położnicza, okołoporodowa (cc) i neonatologiczna. Wszystkie informacje przekazywane pacjentce na bieżąco, cięcie cesarskie przeprowadzone bardzo profesjonalnie (mimo komplikacji), opieka neonatologiczna na oddziale intensywnej terapii noworodka znakomita. Poczucie bezpieczeństwa o siebie i dziecko. Do lepszego szpitala nie mogłam trafić.
Pani w czarnych wlosach w pierwszej rejestracji jakby pracowała za karę słabe odżywki do pacjentów którzy pytają tylko czy u niej coś załatwia albo skierowanie ale przyjęcie. Jakby pracowała za karę albo ma problem z sobą …u mnie już dawno byłaby zwolniona Kompletnie osobą nie nadaje się na recepcję inne panie są bardziej wyrozumiale Jeśli pacjentka przychodzi pierwszy raz i pyta gdzie ma się zgłosić dramat
Polecam serdecznie, po 8 latach wocilam urodzic syna. Poród byl indukowany długi i trudny ale dzięki położnej Pani Anecie Bulek udało sie dobrnąć szczesliwie do finału pobyt w szpitalu wspominam bardzo miło. Opieka poporodowa również zasługuje na pochwałe.Bardzo też dziękuję Pani dr. Teresie Górnisiewicz za opiekę do samego konica anioł Kobieta polecam, jestem bardzo zadowolona że wybrałam ten szpital.
Kilka dni temu miałam przyjemność urodzić w Szpitalu Uniwersyteckim moje drugie Dzieciątko. Nie zamieniłabym tego miejsca na żadne inne Cudowny personel bloku porodowego na czele z położną panią Karoliną Myćka umożliwili mi spełnienia marzenia o porodzie siłami natury po wcześniejszym cc dając ogrom wsparcia i pozytywnej energii❤️ Zdecydowanie najlepsze miejsce do rodzenia w Krakowie
Byłam w grudniu na oddziale ginekologii i endokrynologii oraz na teście GnRh. Z całego serca polecam ten oddział. Pielęgniarki i cały personel miły, pomocny i empatyczny. Panie wspierają i dodają otuchy. Badania krwi bezbolesne. Czułam się tam lepiej niż w niejednej prywatnej placówce. Tak można się leczyć :) Bardzo pozytywne odczucia, dziękuję całemu personelowi za opiekę i wyrozumiałość.
Z całego serca polecam poród w Szpitalu Uniwersyteckim. W 2020 roku urodzilam bliźniaki poprzez CC. Wszystko było w porządku. Po trzech latach znów wybrałam ten szpital do porodu. Poród indukowany w 41 tc. Urodzilam córeczkę SN. Dziękuje mojemu dr prowadzącemu oraz Pani położnej Katarzynie K. za nieocenioną pomoc. Szpital Uniwersytecki polecam każdej kobiecie chcącej podejść do VBAC.
Polecam każdej kobiecie rodzic w Szpitalu Uniwersyteckim!. Wspaniała opieka, kochane położne - przede wszystkim Pani Agnieszka Wal, która była przy mnie cały czas ❤️ pielęgniarki ❤️ personel medyczny ❤️ czułam się wsparta na każdym etapie porodu choć nie był łatwy. Dostałam odpowiedz na każde pytanie i pomoc z maluszkiem jeżeli tylko jej potrzebowałam. Polecam w 100%!!!!
Operacja przebiegła sprawnie i jestem szczęśliwa,że już po. Pan doktor który mnie operował-swietny specjalista i wysoka kultura. Szkoda,że podczas badania przed operacją nikt nie pyta o zgodę pacjentek czy chcą aby byli obecni studenco. Poza tym Panie pielęgniarki nie bardzo interesują się pacjentkami. Zapominając o lekarstwach itd. zajmują się tym studentki położnictwa.
Wszystko było na wysokim poziomie! Podejście i profesjonalizm lekarzy, piękna sala porodowa, doskonałe podejście do dzieci na oddziale poporodowym. Naprawdę wszystko mi się podobało. Niestety nie zapamiętałem imię wszystkich obecnych. Ale bardzo dziękuję Pani Anetti za profesjonalne i moralne wsparcie podczas porodu!!! Wspaniały szpital położniczy, polecam wszystkim.
Serdecznie polecam SU. Personel bardzo miły , uczynny oraz profesjonalny. Wahałam się nad wyborem szpitala jednak po dniach otwartych byłam już pewna . Wszystko było dokładnie tak jak zostało to przedstawione. Miałam przyjemność współpracować z panią Anetą Bulek, dzięki której mamy bardzo miłe wspomnienia i rekomenduje z całego serca. Oddział noworodkowy bez zarzutu.
Polecam dla wszystkich przyszłych ojców :) personel jest wykwalifikowany, profesjonalny i działa w sposób zdecydowany - ale co ważne podchodzi w sposob indywidualny i ludzki do pacjentek i ich partnerów. Ogromne podziękowania dla zespołu w szczególności dla położnej Karoliny Myćki oraz lekarz Gabrieli Wilczyńskiej - za ich profesjonalizm, serce i zaangażowanie.
Rodziłam w szpitalu dwa razy -w 2018 i 2021 roku. Oba porody SN. Pierwszy poród mialam trudny, ciężki i wsparcie jakie dostałam na porodówce bylo nieocenione. Drugi poród również bez zarzutu. Nie wyobrażam sobie rodzic w innym miejscu. Podsumowujac: opieka na najwyższym poziomie, wszyscy byli mili, pomocni. Polecam każdej kobiecie ten szpital do porodu.
Chciałam bardzo polecić Szpital uniwersytecki, był to mój drugi poród w tym miejscu i przy obu byłam zaopiekowana na najwyższym poziomie. Ostatni poród odbył się z Panią Katarzyną Kania. Pani Kasia z niesamowitym podejściem i zaangażowaniem pomogła przyjść na świat synkowi, jestem pod wrażeniem profesjonalizmu i wsparcia jakiego otrzymałam od Pani Kasi.
Lekarz Karina Cichy jest okropny. Działa wszystko strasznie. Jestem w 36 tygodniu ciąży - myślałam, że połamie mojemu dziecku kości tym ultrasonografem. Nadal boli mnie brzuch. Do kliniki trafiłam z nadciśnieniem – wyszłam z bólem. Chamowita. Robi wszystko, by przestać chcieć mieć dzieci. Nie rozumiem, kto pozwolił jej pracować dla pacjentów.
Ludzie jak chcecie cieszyć się zdrowiem to omijajcie to miejsce . Najgorszy szpital w Polsce i najgorsi " Lekarze " żenada. Przykre doświadczenia z żoną. Jeśli macie tam iść to popytajcie znajomych o opinię, uwierzcie 3/4 jak nie więcej odpowie że, ostatnie miejsce gdzie można się czegoś dowiedzieć i gdzie Cię wylecza .. Student to nie lekarz
Polecam serdecznie, trzy miesiące temu urodziłam córeczkę, pobyt w szpitalu pomimo małych komplikacji po porodzie, wspominam bardzo dobrze. Położne jak i pielęgniarki bardzo empatyczne oraz pomocne. Dziękuję również dr Kołak za prowadzenie ciąży. Napewno zdecyduje się na kolejny poród w szpitalu z widokiem na Ogród Botaniczny ;)
Polecam serdecznie, dwa miesiące temu w szpitalu urodziłam córeczkę. Sam poród jak i cały pobyt w szpitalu wspominam bardzo miło. Pani położna Kasia i cały personel bardzo wspierał i pomagał podczas porodu. Opieka poporodowa również zasługuje na 5 z plusem. Polecam, jestem bardzo zadowolona że wybrałam ten szpital.
Osobiście bardzo polecam. Znakomicie przygotowany personel medyczny tworzą tu ludzie reprezentujący profesjonalizm wysokiej klasy, którzy z wielkim zaangażowaniem podchodzą do swojej pracy, tym samym z wielkim sercem i empatią do pacjentki. Warunki na oddziale porodowym bardzo dobre, na oddziale poporodowym dobre.
Polecam z całego serca Szpital wspaniały opieka nad mama i dzieckiem na 5. Po 3 dniach wyszłam do domu ale córcia musiała zostać bo urodziła się za wczas. Odział patologi noworodków wspaniały. Bardzo podnoszą na sercu w krytycznych chwilach. A dzieci traktują jak swoje. Opieka wspaniała polecam z całego serca:*
Każdej mamie która waha się w wyborze szpitala do porodu, polecam Kopernika Rodziłam w 2016 i 2018 roku, Personel do serca przyłóż, moja Pani Izabela P. Przy dwóch porodach stanela na wysokości zadania czułam się że jestem w najlepszych rękach Po porodzie opieka również bardzo dobra! Dla mamy jak i malucha
"Oddział kliniczny ginekologii i onkologii " Dziękuję całemu personelowi za kompetencję , wzorową opiekę , poczucie bezpieczeństwa i troski a także wsparcie wraz z szacunkiem i zrozumieniem. Czystość, posiłki w odpowiedniej porcji i smaku. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Dziękuję M.K
Bardzo przyjazny personel i opieka, wszystko wyjaśnione przed, w trakcie jak i po porodzie. Szpital dobrze zaopatrzony w ubranka i wszelkie środki higieniczne jak i do pielęgnacji dzidziusia. Polecam prywatną położną Agnieszkę Wal, urodziłyśmy razem naturalnie córeczkę 4570 g :)
Serdecznie polecam ten szpital wszystkim przyszłym mamom ! Urodziłam tutaj dwóch zdrowych synów dzięki szybkiemu i profesjonalnemu podejściu personelu do pacjenta. Bardzo miło wspominam czas spędzony w szpitalu . Polecam również badania prenatalne u dr Łabiaka! Świetny lekarz !
Rodziłam tam dwójkę dzieci. Teraz czekam na trzeci poród - mam nadzieję, że również odbędzie się w tym szpitalu. Jestem bardzo zadowolona, wręcz zachwycona szczególnie kompetentną pomocą pań pielęgniarek i pań zajmujących się kp. Cieszę się, że mam pod ręką tak dobry szpital.
Rodziłam w tym szpitalu we wrzesniu tego roku. Bardzo polecam zarowno oddział porodowy jak i poporodowy. Bardzo mile i pomocne położne, pielęgniarki i panie od opieki noworodkowej. Pełen profesjonalizm, bylam bardzo zaopiekowana i czulam sie bezpiecznie, a to najwazniejsze :)
Chciałabym bardzo podziękować za opiekę przed, w trakcie i po porodzie :) Dzięki położnym, lekarzom oraz anestezjologom udało się urodzić naturalnie z małą pomocą próżnociągu 27 listopada :) Dziękuję też lekarzowi Dr Strus za prowadzenie mojej ciąży. Pozdrawiamy z Hanią
Jestem niewyobrażalnie wdzięczna szpitalowi za opieke nade mną w czasie porodu oraz okresu przebywania w szpitalu. Dzięki państwa pomocy, moje dziecko obecnie żyje i prawidłowo się rozwija. Jeśteście najlepszym szpitalem w Krakowie. Wdzięczna pacjętka
Rodziłam 3 miesiące temu. Z opieki jestem bardzo zadowolona, Panie położne wspaniałe, bardzo miłe, pomocne i kompetentne. Po przeniesieniu na oddział również nic do zarzucenia-opieka na wysokim poziomie, ogólnie ciesze się że rodziłam właśnie tam.
Nie odważyłabym się rodzic w innym szpitalu niż Szpital Uniwersytecki. Pełen profesjonalizm, empatyczny personel, który pomaga poczuciem humoru rozładować stres, wspaniali lekarze i położne. Anestezjolog na już, więc nie czeka się na zzo. Polecam!
Miałam okazje rodzic w tym szpitalu i jestem bardzo miło zaskoczona. Wszystkie Panie położne były przemiłe i duży plus dla szpitala, ze jest tam spokojnie, co jest bardzo ważne z perspektywy osoby potrzebującej odpocząć po intensywnym porodzie❤️
Początkiem lipca urodziłam synka, miałam poród indukowany. Oddział patologii ciąży, porodówka i oddział noworodkowy godne polecenia. Opieka na najwyższym poziomie, panie położne jak i cały personel chętni do pomocy. Serdecznie polecam każdemu.
Polecam to miejsce każdej przyszłej mamie. Świetni specjaliści, pełni empatii. Pani położna Karolina - bardzo zaangażowana, czułam się dobrze zaopiekowana, w najlepszych rękach. Opieka poporodowa również bez zarzutu, personel bardzo pomocny.
Jestem bardzo zadowolona z opieki poporodowej. Zespół lekarzy, pielęgniarek i położnych na najwyższym poziomie. Żaden problem nie został zlekceważony i od razu wdrażane było leczeniezdecydowanie będę polecać znajomym poród właśnie tutaj…
W grudniu trafiłam na oddział z zaleceniem indukcji porodu. Najpierw na izbie przyjęć potem na obu oddziałach opieka na wysokim poziomie, wszystko zostało mi dobrze wyjaśnione. Sam poród, lepiej niż sobie wyobrażałam. Fantastyczne położne.
Z całego serca polecam oddział porodowy na Kopernika. Specjalne podziękowania Agnieszce W❤️a także innym położnym z którymi miałam przyjemność rodzić. Czułam się otoczona opieką i mimo długiego porodu, wszystko skończyło się pomyślnie.
Urodziłam w tym szpitalu córeczkę, miałam poród indukowany. Oddział patologii ciąży, porodówka i oddział noworodkowy godne polecenia. Opieka na najwyższym poziomie, panie położne jak i cały personel chętni do pomocy nawet w nocy.
Bardzo dziekujemy całemu personelowi oddziałów Patologi ciąży. Neonatologi oraz Położnictwa i Perinatologii za opiekę nadnoworodkiem oraz moja żoną serdecznie dziekujemy. PS BARDZO DZIEKUJE Z CAŁEGO SERDUCHA :) FACHOWY SZPITAL !
Rodziłam w październiku i polecam :) Dobre warunki do porodu naturalnego, położne młode dobrze zorganizowane i życzliwe z niczym nie było problemu. Odział patologi ciąży niestety już tak dobrze nie funkcjonuje.
Cały pobyt w szpitalu, tydzień na patologi ciąży oraz 4 dni na oddziale poporodowym oceniam na 5! Większość personelu miła i pomocna, zdarzają się jednak wyjątki. Jedyny duży minus to bardzo słabe jedzenie.
Organizacyjnie jest tragedia, tyle czekać na wkurzonego na cały świat lekarza i na rejestracje. Może warto pomyśleć żeby było więcej osób do ustalania terminów. Absolutnie bez szacunku do pacjentów.
Miałam okazję rodzić tam dwa razy najlepszy szpital , opieka super. Bardzo miła atmosfera na bloku porodowym :) dr. Strus najlepszy do prowadzenia ciąży :-) polecam każdej przyszłej mamie …
Polecam bardzo przyszłym mamusiom. Opieka nad mamą i dzieckiem na wysokim poziomie. Miałam tam cesarskie cięcie. Nie trzeba brać ubranek, pieluch dla dziecka - wszystko się dostaje.
Dziękuję za troskliwą opiekę nade mną i córką na każdym etapie pobytu w szpitalu :) Ukłony za wspólny poród dla fantastycznej położnej Agnieszki Wal! ♥️…
Polecam z czystym sumieniem, poród przez cc w marcu 2023, opieka super przed i po, a Panie zajmujące się noworodkami to anioły …
Porodówkę, a w szczególności Panią Agnieszkę Wal polecam z całego serca, wspaniała i mądra kobieta:) jak rodzic to tylko z nią:)
Polecam. Szpital, który nie jest w stereotypowym standardzie NFZ. Szczególnie polecam położną Panią Karolinę.
Polecam z całego serca. Rodziłam dwukrotnie w Szpitalu Uniwersyteckim, opieka na najwyższym poziomie …
Polecam z całego serca :) Lekarze, położne, całokształt na najwyższym poziomie :) Dziękujemy za opiekę ❤
Świetna opieka podczas jak i po porodzie. Specjalne podziękowania dla położnej Agnieszki.
Nie polecam tego szpitala, personel jest Nie miły dla pacjentek!!! …
W życiu się tak nie zawiodłam się na niczym tak jak na tym szpitalu.